P.O.V:Pedro
Serce zabiło mi szybciej po tym co powiedział trener. Po jego minie wnioskowałem że pośle nas za kratki.
-A więc nie jestem zły, policja powiedziała że on się bronił. Pablo nie dostanie kary ani nie pójdzie za kratki, ponieważ pomógł policji-Mój malutki pilkarzyk psychopata.
-Czyli wszystko jest okej?-Zapytałem dla pewności.
-Tak, prawie-Powiedział podchodząc do mnie. Podwinął mu koszuklę i pokazał na ranę.
-Nie będziesz trenował masz ranę i kontuzję-Powiedział i puścił moją koszulkę.-Moje, nie oddam-Powiedział Pablo z zazdrością i się przykleił do mnie.
-Mam żonę, spokojnie-Powiedział trener i się zaśmiał.
-I tak moje-Powiedział i mocno mnie przytulił.
-Pablo bo zaraz udusisz tego biednego Pedra-Stwierdził trener a on mnie pocałował w policzek.
-Ja wiem ze nie powinienem ale słodko wyglądacie-Przyznał a Pablo zaczął mnie gryźć w policzek.
-Dziękujemy-Powiedziałem a trener widząc co robi Pablo zaczął się śmieć.
-Pablo to łaskocze-Powiedziałem i poczułem że mnie łaskota językiem.
-Dzisiaj idźcie do domu lepiej dla was żebyście sięnie przemęczali po dzisiajeszym dniu-Powiedział trener żebyśmy już poszli.
-Dobrze-Powiedzieliśmy na raz i poszliśmy do samochodu.
-Kocham cię-Powiedział wciągając mnie na swoje kolana.
-Ja ciebie też, połamie cię kochanie -Przyznałem z prawdą.
-Nie połamiesz-Powiedziedział i Przybliżył usta do mojej szyji.
-Pablo nie tutaj-Powiedziałem z przyjemnością w głosie.
-No dobrze-Rzekł niezadowolony.
-Szybko do domu-Poruszyłem dwuznacznie brwiami.
-To jedź-Powiedział jak usiadłem na fotelu obok.
Szybko pojechaliśmy i poszliśmy do jego sypialni. Nie przewidzieliśmy że jest wcześnie dosyć... Zacząłem go całować po szyji zostawiając czerwone ślady na niej. Moi rodzice przyjechali nas odwiedzić... Weszli do pokoju Pabla bo zawsze mi się mylą. I akurat jak ściągnąłem z Pabla koszulkę i zacząłem całować mu klatkę i robić malinki na niej. Siedziałem na nim a on błądził dłońmi po moim ciele.
-Pedri!-Krzyknąła moja mama. Wzrok miała jak by conajmniej się tego niespodziewała i jak by to było coś złego.
-Hej mamusiu-Oderwałem się od chłopaka i usiadłem obok niego przykrywając nas kołdrą. Próbowałem wybrnąć na synusia mamusi.
-Co tu się dzieje?!-Krzyknąła zła bardzo zła. Mój tata no włśnie mój tata przywołał nas do siebie. Mama patrzył na mnie z obrzydzeniem.
-Nie martwcie się tym-Powiedział cicho zamykając drzwi od gościnnego.
-Ale ona mnie nienawidzi za to... -Pablo położył dłoń na mim udzie.
-Kocha cię-Powiedział szczeże ale mu w to nie wierzę.
-Ona już mnie nie będzie chciała -Powiedziałem na co Pablo usiadł mi na kolanach i mocno mnie przytulił.
-Pablo jak cię czujesz?-Zapytał mój tata.
-Dobrze a ty tato?-Zapytał na co on się uśmiechnął a ja oniemiałem.
-Też dobrze a ty synu?-Zapytał a ja ledwo przytomny.
-Mogło być lepiej-Powiedziałem lekko zły.
-Nie ja wam przerwałem, mi to nie przeszkadza-Kontynuował opierając się o oparcie kanapy.
-Jak chcecie ja wyjadę a wy se tam te no róbcie, tylko po cichu żeby mama nie słyszała-Powiedział dość cicho mój tata i puścił mi oczko po czym wyszedł.-To kończymy akcje?-Zapytał przybliżając się do mnie znacznie.
-Nie mam już ochoty...
-Wytłumaczyłem lekko zawiedziony.-To ja ci załatwie podniecenie-Mmm już się podnieciłem ale niech pokaże.
-Ale moi rodzice-Powiedziałem podniecony.
-Spokojnie będzie szybko i sprawnie żeby nie było słychać-Zapewnił mnie i poszedł do swojej sypialni.
Przyszedł po mnie i pchnął mnie na łóżko. Ściągnąłem mu bluzkę i podniecenie wzrosło.
-Niespodzianka-Powiedział a ramiączko od tej pięknej bielizny zsunęłu mu się.
-Widzę seksiaku-Powiedziałem i rozebrałem go z tego.
-Nie przeszkodzą nam?-Zapytałem dla pewności.
-Nie-Zapewnił mnie.
Miłość Miłość (nie bijcie za to że nie nalisałam)
-Cudowny jesteś-Powiedział i usiadł na mnie.
-Jesteś lepszy-Cmoknąłem go w usta.
-Nie cmokaj mi tu-Powiedział na co zrobiłem to ponownie.
Cóż życie, zrobiliśmy chyba z dziesięć kolejek.. Ubraliśmy się szybko i zeszliśmy na dół żeby pokój się wywietrzał od naszej dziekiej zabawy.
Nasze rodziny tam były i padło to pytanie...
CZYTASZ
Mój malutki
RomancePedri i Gavi mieszkają razem od kilku lat i nie potrafią bez siebie żyć. Mają razem pieska rasy golden retriever który się wabi Skubi. Potajemnie są w sobie zakochani od pierwszego obejrzenia. Mono że i tak mieszkają razem potrafią spać w jednym łóż...