Znów nadchodzą.
Te depresyjne stany.
Chcę uciekać przed tą ciemnością.
Widzę same wady.
Nie widzę pozytywów.
Muszę coś napisać.
Coś mi mówi, zrezygnuj.
Moja dusza jest zbyt ambitna.
Nie wiem, co by było, jakbym nie pisał.
Chcę być największy.
To żaden fałsz.
To tylko taki styl.
Znów ciężko na głowie.
Nie wiem, czy nie będzie gorzej.
Czuję, że wokół jest chłodniej.
Krzyczę, odejdź.
Miało być dobrze.
A znów mnie odwiedzają.
Mam ochotę uciekać przed tym dobrem.
Tej śmierci się spodziewam.
Przecież nie mogę wyskoczyć.
Muszę się utrzymać w tym stanie.
Zadaję sobie pytanie, czy jest tu za dużo psychozy?
Czy śnie na jawie?
Czy to może wszystko iluzja?
Znów się coś pytają.
Przepraszam, skupiam się na tych uciekających minutach.
I nie wiem, czy jestem ofiarą.
Czy może bestią?
Chora wizja.
Chyba mnie znów kojarzą.
Tak, to ja ten pisarz.
Teraz skupiam się na tych chwilach.
Nie chcę już pisać książek.
Muszę tę czołówkę ścigać.
Choć czuję te oczekiwania rosnące.
CZYTASZ
NieSpołeczny
PoesíaW tym zbiorze wierszy przedstawiam wam świat który na codzień nas otacza. Wyszło trochę depresyjnie no ale cóż. Jest to już mój trzeci zbiór wierszy mam nadzieję że wam się spodoba. Gatunek: poezja Okładka: @_Kyuki_ ©BARTEK 2023