Pov. Niemcy
Kolejny dzień czekania w tym zesranym szpitalu, strasznie martwiłem się o Polen'a.. po chwili podszedł do mnie Szwajcaria.-[Szwajcaria] Niemcy weź jedź do domu, prześpij się i zjedz coś, jak będą nowe wieści będziesz pierwszą osobą do której z tym zadzwonię.
-[Niemcy] Ehh No dobrze..
Szwajcaria uśmiechnął się lekko, pożegnałem się ze wszystkimi i wyszedłem ze szpitala, wszedłem do mojego auta po czym odpaliłem. Miałem zamiar wjechać jeszcze do pracy wziąć kilka dokumentów aby mi się w domu nie nudziło, byłem naprawdę zmęczony ale olałem to. Jechałem spokojnie, tak jak nakazują przepisy, po chwili zauważyłem pędzące po moim pasie auto, jechało prosto na mnie.. niestety za późno zauważyłem pojazd przez co nie zdążyłem zrobić uniku.. auto całą prędkością wjechało w to moje przez co walnąłem głową o kierownice, było to ostatnie co poczułem, po tym straciłem przytomność.
Pov. Estonia
Jechaliśmy właśnie na wezwanie do wypadku drogowego, zgłaszającymi byli policjanci przejeżdżający akurat obok miejsca wypadku. Podobno jakiś zjarany gościu jechał bardzo szybko po nie swoim pasie i wleciał w drugie auto. Miejsce wypadku było ogrodzone, ustaliśmy obok aut i wyszliśmy z karetki, dzisiaj wraz z Finlandią jeździliśmy z Rosją. Wzięliśmy wszystkie potrzebne rzeczy i podbiegliśmy do aut.-[Rosja] Ej kojarzę skądś to auto.
Otworzyliśmy drzwi mercedesa a w środku za kierownicą siedział nieprzytomny Niemcy..
-[Rosja] Kurwa teraz wiem skąd kojarzę to auto..
Zaczęliśmy akcje ratowniczą, nie wyglądało to dobrze.. Zgarnęliśmy niemca do szpitala, jadąc karetką monitorowałem jego stan, nie było dobrze..
-[Rosja] Cholera najpierw Pol'sha teraz Germaniya..
Nikt się nie odzywał, siedzieliśmy w milczeniu aż nie dojechaliśmy pod szpital, wprowadziliśmy niemca do szpitala po chwili podszedł do nas Szwajcaria.
-[Szwajcaria] Co tu mamy- Niemcy?!
-[Estonia] Wypadek samochodowy.. kierowca pod wpływem narkotyków wjechał w jego auto..
Szwajcaria szybko zabrał swojego brata, całą trójką usiedliśmy się na krzesłach wzdychając cicho.
Pov. Austria
Zauważyłem jak Szwajcaria biegnie z jakimś łóżkiem do sali przy której czekaliśmy, biegł strasznie szybko ale kątem oka zdążyłem zauważyć kogo tam wiezie, natychmiast poderwałem się z siedzenia, wszyscy spojrzeli na mnie.-[Austria] To.. to był Niemcy..
Mój brat nie wyglądał najlepiej, czułem cisnące się łzy w moich oczach, Węgry po chwili wstał i przytulił mnie.
-[Węgry] Spokojnie Austria, może ci się wydawało?..
Usiedliśmy z powrotem, Węgry otarł mi łzy po czym delikatnie się do mnie uśmiechnął. Po jakimś czasie Szwajcaria wyszedł z pomieszczenia i oparł się o ścianę, podszedłem do niego widząc smutek na jego twarzy.
-[Austria] Szwajcaria? Co się stało?..
-[Szwajcaria] Niemcy.. on miał wypadek samochodowy..
Czyli się nie myliłem.. widziałem zaszklone oczy mojego brata, taki widok nie zdarzał się często.
-[Szwajcaria] Najgorsze jest to, że to moja wina, to ja namawiałem go aby pojechał do domu..
-[Austria] A jak z nim..?
-[Szwajcaria] Nie jest najlepiej ale wyliże się z tego, jak narazie jest w śpiączce ale długo ona nie potrwa, tak zakładam..
Po chwili Szwajcaria odszedł gdzieś a ja wróciłem na swoje miejsce.
CZYTASZ
~Doktorek~GerPol
Storie d'amorePolska, chłopak który ma zaledwie 22 lata. Nie przelewa mu się, mieszka sam w jednym ze starszych i tańszych bloków ponieważ z jego pensją pielęgniarza na najniższym szczeblu nie zarabia dużo, pracuje on w jednym ze szpitali w mieście. Po spotkaniu...