Na dworze robiło się coraz ciemniej. Nie dało się już czytać książki bez sztucznego światła. Więc trzeba było zapalić światło w domu i zasłonić okna przed wścibskimi sąsiadami.
Xie Lian uznał to za odpowiedną porę na dokończenie rozdziału i przygotowanie salonu do ich specjalnej nocy. Nigdy nie czytał przy sztucznym świetle, bo wiedział, że może odpłynąć w świat fantazji i nie skończyć dopóki nie skończy książki. W pomieszczeniu był sam, nie lubił jak ktoś mu przeszkadzał przy czytaniu więc jego ukochany wiedział, że jak ma już książkę w ręku trzeba się ewakuować.
Hua Cheng przebywał w ich sypialni. Jakiś czas temu zaopatrzyli się w miniaturową lodówkę i jedną szafkę przeznaczyli na przekąski, kiedy Hua Cheng nie chciał przeszkadzać Gege i nie wychodził z pokoju przez kilka godzin. Teraz miał tam wszystko czego potrzebował. Jedzenie miał, napoje miał, wygodne łóżko miał, do ich łazienki można było dojść z sypialni więc brakowało mu tylko jednej rzeczy. A właściwie osoby. Osoby, która pięknie pachniała, dawała mu ciepło i bez której w ramionach nie mógł zasnąć. Jako iż telefon podłączył do gniazdka. Zapalać światła, aby poczytać, nie chciał, by nie rozproszyć swojego Gege, który był za zamkniętymi drzwiami, leżał na łóżku i czekał. Wyczekiwał odgłosu dochodzącego z salonu.
Po kilku kolejnych minutach drzwi od pokoju się otworzyły i postać ubrana na biało weszła do sypialni.
"San Lang choć, już wszystko przygotowałem" powiedział Xie Lian patrząc na swojego ukochanego.
"Gege ja nie dam rady, za długo już tu leżę. Musisz mnie pocałować abym miał siłę wstać i podążać za tobą."
"Ty wiesz że to nic nie zmieni?" Odpowiedział mu
"Ale z twoim pocałunkiem wszystko będzie łatwiejsze. A poza tym to oddziała na moją psychikę i doda mi skrzydeł"
"Zachowujesz się jak dziecko"
"Daj mi całusa, a przestanę i zrobię to co rozkażesz. Masz moje słowo"
Ten westchnął i podszedł do niego. Spojrzał na swojego chłopaka, który jak zobaczył jak tamten się przybliża zamknął oczy i przesunął swoją głowę lekko w jego stronę. Ten na ten widok się zaśmiał lekko i pokiwał głową. "Wygląda jak duże dziecko, które potrzebuje uwagi " pomyślał. Pochylił się w jego stronę i odgarnął my włosy z czoła, przejeżdżając potem dłonią wzdłuż jego twarzy. Na ten niespodziewany dotyk Hua Cheng zadrżał lecz nie otworzył oczu, tylko wyczekiwał następnych posunięć z niecierpliwością.
"Na pewno jak cię pocałuje wstaniesz, przestaniesz się zachowywać jak małe dziecko i przyjdziesz do mnie do salonu jak obiecałeś?" Mówił te słowa przejeżdżając kciukiem po dolnej wardze i zahaczając palcem serdecznym o jego ucho zdobione prawie przezroczystym kolczykiem w kształcie motyla, którego nigdy nie zdejmował.
"Mhmm gege oczywiście. Ja słów swoich nigdy nie złamie. Nie mogę pozwolić abyś się na mnie zawiódł."
Słysząc to mężczyzna lekko się uśmiechnął i złożył lekki pocałunek na czole swojego San Langa.
"Mam nadzieje że dotrzymasz obietnicy. Bardzo bym nie chciał aby moje kochanie mnie okłamało." Mówiąc to muskał ustami jego czoło i po tych słowach wstał z klęczek i poszedł włączyć film który wybrał na ten wieczór.
"Gege! Nie o taki pocałunek mi chodziło. Chciałem w usta, są już suche i potrzebują twojej uwagi." Mówił to, z niechęcią podnosząc się z łóżka.
"Więc tylko o to ci chodziło? Nie wcale abym dodał ci sił?"
"Chcesz prawdy gege, czy mam zaświecić moimi pięknymi oczyma?"
"Prawdę i tylko prawdę, a oczkami możesz zaświecić później."
"Bo wiesz Gege mój plan był taki." Mówił podchodząc do kanapy. "Chciałem cię zwabić do sypialni, i oczarować swoją osobą. Chciałem żebyś się nade mną zlitował i przyszedł mi pomóc w moim kryzysie." Gdy do niego podszedł uklęknął, przysunął się do jego nóg i położył ręce oraz głowę na jego kolanach. "Wtedy miałeś mnie pocałować a ja przytłoczyć moimi umiejętnościami w całowaniu. A jestem dość dobry o czym mogłeś się już zapoznać." Mrugnął do Xie Liana patrząc mu ciągle prosto w oczy. "Potem miałem plan przekabacić cię na moją stronę i przekonać, że łóżko jest o wiele wygodniejsze od kanapy. Potem miałeś się ze mną zgodzić i przesunąć naszą noc filmową na jutro. I mój plan by się zakończył przy leżeniu w łóżku przez cały wieczór i przytulaniu się"
"Tylko przytulaniu?" Zapytał Xie Lian wysłuchując misternego planu swojego ukochanego.
"No może nie tylko, ale wiesz o co mi chodzi. Ale wracając mój cały plan poszedł się sypać, gdy zamiast całusa w usta dostałem w czoło."
"Oh San Lang, czyli to był od początku twój plan. Moim zdaniem jeśli jeszcze chcesz możemy pójść do łóżka, poprzytulać się i nie tylko." Powiedział z czułym uśmiechem Xie Lian "Ale następnym razem mów od razu czego potrzebujesz. Tak jak zawsze."
"O Gege jak ja cię uwielbiam. Zawsze ci mówiłem że mam wielką siłę perswazji. Chciałem spróbować tego jak ty, nigdy nie mówisz tego co chcesz od razu i muszę się domyślać. Wiesz że to nawet fajniejsze od mówienia wprost? Ale teraz trzeba się śpieszyć bo wieczór robi sie coraz krótszy."
I z wielkim uśmiechem na ustach Hua cheng poklepał Gege w kolana, wstał i poszedł podskakując do sypialni mówiąc pod nosem że trzeba jeszcze zrobić romantyczna kąpiel aby jego słonko mogło się właściwie zrelaksować.
CZYTASZ
Hualian ~ OneShots
RomansaHualian one shots Nic dodać, nic ująć :) Nawet jak jedno opowiadanie ci się nie podoba, nie odchodź od razu! Przeczytaj następne, bo może ci się spodobać. Nie wszystko, każdemu podpasuje, więc nie skreślaj mnie od razu!