*6*

325 25 3
                                    

Rozdział dedykowany dla kochanej Grey213 <3 Kiedy już się ogarnęłam w łazience, wróciłam na korytarz po cichu. Jak na złość za cholerę nie pamiętałam, które drzwi prowadziły do „mojego" pokoju. Westchnęłam i otworzyłam drzwi spod, których wypływało światło. Kopara mi opadła, kiedy zobaczyłam Ashtona w samych bokserkach tuż po kąpieli, na co wskazywały mokre końcówki włosów. Spojrzał się na mnie i wybuchnął śmiechem widząc moją reakcję na jego prawie nagie ciało.

- Kochanie, zamknij buzię, bo ci muchy wlecą. - mrugnął do mnie i zamknął mi buzię dłonią, a ja oblałam się rumieńcem.

- P-p-przepraszam - zająknęłam się i spuściłam na dół głowę próbując zasłonić ją włosami.

- Nie ma za co. Cieszę się, że ci się podoba. - usłyszałam dźwięk skrzypiącego łóżka, więc pomyślałam, że Ashton się położył. Podniosłam głowę do góry i rozejrzałam się po pokoju. Od razu zauważyłam, że to pokój, w którym ja dziś spałam!

- A gdzie ja będę spać? - spytałam zdezoriętowana. Uśmiechnął się łobuzersko.

- Tutaj, obok mnie. - prychnęłam.

- Chciałbyś, a gdzie ty spałeś, zanim nie przyszedłeś tutaj? - spytałam zakładając i krzyżując ręce na piersi.

- Na kanapie.

- No to idę tam. - powiedziałam i wyszłam z pokoju ruszając do salonu. No chyba go popierdoliło, że z nim będę spała. Położyłam się wcześniej tam gdzie spał Ash i spróbowałam usnąć. Nie dałam rady przez ten jebany ból głowy, który pojawił się jak tylko położyłam głowę na poduszce. Jęknęłam z bólu, kiedy podniosłam się do pozycji siedzącej. Przypomniało mi się, że gdy poczułam tamten zapach ból zniknął. Niechętnie poczłapałam do pokoju, prawdopodobnie Asha i otworzyłam cicho drzwi. Weszłam do środka i zobaczyłam jak chłopak słodko wygląda śpiąc. Oczywiście nie widzę w ciemności, włączyłam wyświelacz telefonu. Podeszłam do łóżka i uklęknęłam przy nim.

- Ash, mogę się z tobą położyć? - spytałam retorycznie bo i tak wiedziałam, że nie odpowie. Pulsowanie nadal nie ustępowało, ale gdy weszłam do pokoju nie było ono takie już silne. - Jeśli tak, to nic nie mów. - po chwili ciszy uśmiechnęłam się i położyłam obok chłopaka. Spięłam się, kiedy silne, ciepłe ramiona Asha objęły mnie i przysunęły do siebie. Rozluźniłam się, po tym jak nie usłyszałam żadnych słów z jego ust. Wypuściłam powietrze z płuc, które jak się okazało wstrzymałam jak blondyn mnie objął. Kładąc głowę na poduszkę i wdychając ten zapach, którym pachniał również Ash odprężyłam się, a bół zniknął. Po chwili już spałam w ramionach blondyna. I co mnie zdziwiło, nie przeszkadzało mi to.

_____________________

Witam w następnym rozdziale ! Mam nadzieję że wam się podoba. Jeśli chcecie dostać mojego fb lub tt to piszcie :*

Ironic || A.I [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz