-CO TY POWIEDZIAŁAŚ?- wykrzyczałam na cały pokój.
-Hailie proszę nie unoś się, ja po prostu myślałam...
-Co myślałaś hm? Że od razu bez wahania oddamy ci rękę naszej perełki? Że ona i ten zwyrol będą szczęśliwym małżeństwem? Że Hailie będzie szczęśliwa?! ODPOWIEDŹ BRZMI NASTĘPUJĄCO: NIE E, a teraz proszę mi wybaczyć muszę się najebać.- wtrącił Dylan
Byłam bardzo zaskoczona zachowaniem brata, bo odkąd tutaj przyjechałam żyłam w przekonaniu że gdyby tylko miał okazję oddałby mnie byle komu i jeszcze by dopłacił. Jednak jego wcześniejszy wybuch złości bardzo mnie...ucieszył? nie wiem jak to opisać, w każdym razie może jednak mu zależy na jego młodszej nieznośnej siostrzyczce.
-Ale wy nie rozumiecie sytuacji.- Wujek Monty włączył się do rozmowy
-Więc może nam wytłumaczysz co? Jesteśmy bardzo ciekawi co macie nam do powiedzenia? Aha i jeszcze jedno. Czy ten wasz złoty książe wie że chcą go ożenić z nastolatką?-Tony nie wytrzymał i wtrącił do rozmowy.
-Oni zabiją moje dziecko!- wykrzyczała rozpłakana Maya.
-Co...
-Zabiją dziecko, rozbiją rodzinę, będą torturować Montiego, Hailie zmuszą do pracowania w którymś z klubów nocnych jako dziwka, mnie zamkną w wieży a wy chłopaki skończycie jak zwierzęta w klatce!- wykrzyczała na jednym wdechu Maya
-Nie wiecie do czego są zdolni, ojciec Mayi ma potężne imperium, znacznie większe niż wasze, a przecież przydadzą się nam sojusznicy-powiedział wujek Monty załamanym głosem, próbując opanować sytuację.
-Spokojnie, coś wymyślimy. Będziemy was chronić i nie pozwolimy was skrzywdzić-próbował opanować sytuację Vincent.
-Wy nie rozumiecie! Rozjebią nas wszystkich jak zwierzęta!-Maya pokazywała palcem kolejno na każdego w tym pomieszczeniu.
Słuchałam tej rozmowy i z każdą sekundą coraz bardziej docierał do mnie sens jej słów. Przecież oni ZABIJĄ MOICH BRACI. Już nawet nie liczyło się życie moje, priorytetem było teraz życie mojej jedynej rodziny. Nie wiedziałam co mam zrobić więc dałam się ponieść emocjom.
-TAK. Wyjdę za tego całego Adriena tylko niech da spokój moim braciom!- wykrzyczałam z łzami w oczach i uciekłam do swojego pokoju jednocześnie pokazując braciom aby nie szli za mną.
CZYTASZ
Hailie Monet powiedziała TAK
FanfictionCo by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adriena? Co jeśli z zaaranżowanego małżeństwa zrodzi się uczucie? Co jeśli w grę wejdzie organizacja? Co będzie jeśli w życie zakochanych ktoś się wmiesza? Tego dowiecie się w tym opowiadaniu. Jest to i...