Pov. Niemcy
W tamtym tygodniu Włochy chciała iść w sobotę do kina ale niestety cały weekend przeleżała w łóżku pochorowana. Przełożyliśmy nasz wypad na następna sobotę czyli jutro. Siedzieliśmy właśnie wraz z Polen'em w kuchni jedząc śniadanie.-[Niemcy] Jeszcze raz cie przepraszam że w tamtym tygodniu nie pojechaliśmy po te nasiona.
-[Polska] Nic się nie stało kochanie.-uśmiechnął się czule.- Miałeś dużo pracy.
-[Niemcy] Możemy pojechać po nie dzisiaj jak wrócę z pracy.
-[Polska] Pewnie.
Czułem że zapomniałem o czymś wspomnieć ale już trudno, po zjedzeniu śniadania włożyłem naczynia do zlewu po czym podszedłem do mojego skarba. Złapałem go w talii i przyciągnąłem do siebie składając czuły pocałunek na jego ustach. Młodszy zarumienił się lekko.
-[Niemcy] Ja już lecę do pracy, do zobaczenia później.-ucałowałem go jeszcze raz.
-[Polska] Do później.-uśmiechnął się delikatnie.
Wyszedłem z domu po czym udałem się do pracy, gdy dojechałem do miejsca pracy poszedłem do swojego biura, dosłownie chwilę po moim wejściu w środku pojawiła się Włochy.
-[Włochy] No siema Niemcy. Powiedziałeś w końcu doktorkowi o tym wypadzie do kina?
-[Niemcy] Wiedziałem że coś mi umknęło..
-[Włochy] Dobra po pracy mu powiesz.-rozsiadła się wygodnie na kanapie.
-[Niemcy] A na jaki-.-osoba wchodząca do pomieszczenia mi przerwała.
-[Szwecja] Cześć, przepraszam że przeszkadzam ale może mielibyście ochotę gdzieś wyjść na weekend?
-[Włochy] Idziemy jutro do kina.
-[Szwecja] Oo.
-[Niemcy] Jak chcesz możesz iść z nami.
-[Szwecja] Z wielką chęcią, a kto jeszcze idzie?
-[Włochy] Hiszpania i Polska.-Włoszka bacznie się w niego wpatrywała.
-[Szwecja] Oh.. No dobra to do zobaczenia jutro?
-[Włochy] Mhm.
Szwecja wyszedł po czym Włochy skierowała na mnie swój wzrok.
-[Włochy] Po chuja go zaprosiłeś?
-[Niemcy] Jest naszym znajomym.-wzruszyłem ramionami. -A co, nie lubisz go?
-[Włochy] Nie że go nie lubie ale..-westchnęła.- A co takiego Rosję też byś zaprosił?
-[Niemcy] Jakby chciał iść to czemu nie.
-[Włochy] Ale to miała być bardziej taka podwójna randka..-westchnęła.
-[Niemcy] Nie wiedziałem.. mogłaś wcześniej powiedzieć.
-[Włochy] Nie No to nic, teraz już nie powiesz Szwecji żeby nie szedł.
Włochy ewidentnie była trochę smutna, wyciągnąłem z szafki tabliczkę czekolady po czym usiadłem obok niej.
-[Niemcy] Trzymaj.-wręczyłem jej tabliczkę czekolady.
-[Włochy] Dzięki.-uśmiechnęła się delikatnie.
Rozłożyłem ramiona aby mogła się przytulić, nie lubiłem gdy bliskie mi osoby były smutne,
-[Włochy] Mam się do ciebie przytulić staruszku?-zaśmiała się złośliwe.
-[Niemcy] No widzę że już ci przeszło.
CZYTASZ
~Doktorek~GerPol
RomancePolska, chłopak który ma zaledwie 22 lata. Nie przelewa mu się, mieszka sam w jednym ze starszych i tańszych bloków ponieważ z jego pensją pielęgniarza na najniższym szczeblu nie zarabia dużo, pracuje on w jednym ze szpitali w mieście. Po spotkaniu...