Hailie Monet powiedziała TAK

Biało-Czerwone róże

Przed moim domem stał Adrien z bukietem biało-czerwonych róż w ręku. Podszedł do mnie i powiedział

-Nie wiedziałem jaki kolor lubisz więc wziąłem oba.

-Dziękuję.-Adrien wręczył mi róże a ja od razu zaciągnęłam się ich zapachem.-Tylko odłożę je do flakonu z wodą aby nie wyschły...

-Idź kochanie ja się wszystkim zajmę.-Eugenie przejęła odemnie wspaniały bukiet kwiatów i zniknęła w środku domu.

-Pilnuj chłopców!-krzyknęłam za nią.

-Jedźcie już bo się spóźnicie.-ponaglił mnie Vincent.

Ostatni raz uśmiechnęłam się do swojej kochanej rodziny i wsiadłam do samochodu Adriena. Chłopak pożegnał się z moją rodziną uściskiem dłoni i również wsiadł do auta. Po drodze słuchaliśmy piosenek One Direction. Nie rozmawialiśmy zbyt dużo, mimo to podobała mi się podróż.

Gdy dojechaliśmy na lotnisko, Adrien oddał kluczyki jakiemuś mężczyźnie, który następnie odjechał jego wozem. Udaliśmy się do prywatnego samolotu mojego chłopaka.

Gdy już się wygodnie usadowiliśmy, Adrien zaproponował że włączy film. Obejrzeliśmy trzy części Szybkich i wściekłych. Potem zaczęła się rozmowa:

-Jakie jest twoje ulubione jedzenie?- zapytał Adrien ni stąd ni zowąd.

-Szczerze powiedziawszy nie mam jakiegoś konkretnie ulubionego, ale bardzo lubię dania z makaronem.- odpowiedziałam mu na pytanie.- A twoje?

-Uwielbiam owoce morza.

-Dobrze wiedzieć na przyszłość.

-Ulubiony film?-Adrien zadał kolejne pytanie.

-Harry Potter.

-A która część?

-Więzień Azkabanu.

-Niee, co ty gadasz. Wszyscy wiemy że Insygnia Śmierci to są najlepsze części.

-No teraz to ty gadasz głupoty.

Właśnie tym sposobem zaczęła się godzinna dyskusja na temat która z części Harrego Pottera jest lepsza. Po godzinie doszliśmy do wniosku że jednak wszystkie części są super. Kilkukrotnie Adrienowi zadzwonił telefon, ale ten go zignorował. Dostałam też wiadomość od Willa

Will: Jak wam mija podróż?

Hailie: Dobrze, a co już się stęskniłeś?

Will: Owszem ;)

Tak właśnie minął nam lot.