Czy to miłość? Beniamin x Wiktor

56

Wiktor:

Od tego wydarzenia minął miesiąc. Benio już coraz bardziej usuwa z pamięci ale mimo to dalej pamięta te straszne chwilę.

Benio nie pracuje bo jest na zwolnieniu lekarskim a ja wziąłem urlop żeby się nim opiekować.

Nie chciałem poraz kolejny wynajmować opiekuna bo znając z doświadczenia stwierdziłem że nie chce znowu Benia narażać.

Wstałem o 9:00 i postanowiłem wykorzystać to że Benio jeszcze śpi i zrobię romantyczne śniadanko dla nas dwojga.

Ogarnąłem się w łazience a potem zszedłem do kuchni i wziąłem się za przygotowywanie śniadania.

Postanowiłem zrobić omlety więc wziąłem jajka z lodówki i wybiłem cztery do miski a później doprawiłem a później usmażyłem na patelni.

Następnie zrobiłem drugiego omleta, następnie przełożyłem je na talerze. Nagle po chwili poczułem ciepłe ręce na biodrach.

W-Moje kochanie już wstało
B-Tak bo obudziły mnie przepyszne zapachy
W-Właśnie kończę szykować śniadanko
B-To w takim razie lecę szybko się ogarnąć

Beniamin pobiegł do łazienki się ogarnąć a ja zacząłem dekorować omlety. Narysowałem na nich ketchupem serduszka.

W jednym napisałem "Wiktor" a w Drugim chciałem napisać "Benio" ale gdy zacząłem to przypomniał mi się jego taniec na róże.

Więc zamiast napisać "Benio" napisałem "Danio" nawet nie sprawdziłem czy dobrze napisałem tylko położyłem talerze na stole.

W-Benio! Śniadanie!
B-Już idę!
Po chwili Benio zjawił się w kuchni i usiadł do stołu.
W-Smaczego
B-Eee... Wiktor?
W-Tak
B-Jaki Danio?
W-O co ci chodzi?
B-Sam zobacz

Spojrzałem na jego omleta i wtedy uświadomiłem sobie że przecież moje zamyślenie źle napisałem jego imię.

B-Wiktor o czym ty myślałeś?
W-Eee... o niczym ważnym
B-Wiktor... ty i te twoje brudne myśli
W-Ale to nie ja tańczyłem na rurze w stroju świni
B-Dobra koniec tematu, jedzmy

Wziąłem ketchup i dorobiłem mu poziomą kreskę. Zjedliśmy śniadanie rozmawiając o różnych rzeczach.

Następnie wsadziliśmy naczynia do zmywarki. Niespodziewanie Benio do mnie podszedł i delikatnie pocałował.

W-Benio co ty robisz? Mieliśmy oglądać telewizję
B-Telewizja może poczekać

Po chwili znowu mnie pocałował i od razu odwzajemniłem pocałunek. Chwyciłem go za pośladki podnosząc go do góry.

Przy tym wbiłem mu paznokcie w pośladki na co Benio cicho jęknął. Posadziłem go na blacie, dalej się całowaliśmy.

Zacząłem ściągać mu koszulkę i zacząłem całować go po klacie, zatrzymałem się przy jego sutkach.

Zacząłem ssać jego prawy sutek a drugi masowałem palcami. Słyszałem jego głośne jęki.

Czułem jak rozpina mi spodnie a potem je zsunął razem z bielizną. Ja zrobiłem to samo z jego spodniami.

Przesunąłem go trochę w moją stronę żeby mieć dostęp do jego wejścia. Zacząłem powoli wsuwać się w niego.

Zacząłem powoli się poruszać na co Benio cicho jęczał. Chwyciłem go za ramię i zacząłem całować po szyi, robiąc mu malinkę.

Przyśpieszyłem ruchy na co Benio zaczął głośno jęczeć. Czułem jak mój członek pulsował.

Dlatego zacząłem bardzo szybko się poruszać na co Benio bardzo głośno jęczał. Dośliśmy dłuższą chwilę później.