40. Martwię się - 'Intymne zbliżenie' 🔞

120 4 4
                                    

A macie, tak na dobry początek wakacji☺️❤️
Miłego czytania i bezpiecznych wakacji! Pamiętajcie o spf😘

3270 słów

-Kocham Cię, Kookie...- mruknąłem, wciskając twarz w jego szyję.

Czułem, że jego serce biło nienaturalnie szybko, a dłoń delikatnie gładziła moje włosy, czyli już się obudził.

Jednak tak bardzo podobało mi się to ciepło, bijące od jego ciała, że postanowiłem korzystać póki mogę.

-Ja też Cię kocham, Misiu.- odpowiedział po dłuższej chwili, nadal bawiąc się moimi włosami. Druga jego dłoń natomiast powędrowała do mojego policzka i zaczął delikatnie go gładzić palcami.

Uśmiechnąłem się i niczym kotek wystawiłem policzek w jego stronę, żeby tylko nie przestawał mnie głaskać.

Jego serce jednak cały czas biło zdecydowanie za szybko. Już znam rytm jego serca na pamięć.

-O czym myślisz, Skarbie?- spytałem cicho, ze słyszalną chrypką.

Jungkook odchrząknął i przez chwilę milczał.

-O tym, co mi się śniło.- odpowiedział.

-A co Ci się śniło, Kochanie?- niechętnie uniosłem głowę, żeby wesprzeć ją na jego klatce piersiowej. Blondyn uśmiechnął się lekko i chciał odsunąć dłoń od mojego policzka.- Nie, nie, nie, nie przestawaj!!- chwyciłem jego nadgarstek i przyciągnąłem z powrotem.

Na to starszy zachichotał i powrócił do czynności.

-Mój mały Pieszczoszek...- cmoknął mnie w czoło.- Śniło mi się, że mogłem spełniać życzenia. No... Mogłem zobaczyć, co by się stało, gdybym mógł spełnić czyjeś marzenie.

-Czyje marzenie spełniłeś?

-Między innymi Twoje.- uśmiechnął się.- Ale też Twoich rodziców, Tae, Jisunga, Jihyuna, moich rodziców, Olivii, Lii, moich dziadków, Twoich...

-Jakie było moje marzenie?

-Chciałeś żyć prosto i szczęśliwie i bardzo chciałeś mieć szczeniaka.- odpowiedział.

-No to w sumie prawda. Chciałbym mieć pieska.

-Kupimy pieska, Misiu.- znów cmoknął mnie w czoło.

-I spełniłeś to moje marzenie?

-Spełniłem. Ale jego konsekwencje nie były najlepsze...- westchnął.- Byłem nieszczęśliwy... Nie mogłem się realizować...

-Dlaczego? Przecież ja kocham, jak Ty śpiewasz i grasz. Nawet bym Ci nie pozwolił z tego zrezygnować.- oburzyłem się.- To też jest dla mnie ważne, żebyś robił to, co czujesz najlepiej.- wydąłem wargę.- Chcę, żebyś Ty też spełniał marzenia. Nie chcę, żebyś uszczęśliwiał mnie kosztem siebie, bo wtedy nie będę szczęśliwy.- mruknąłem.

-Wiem, Słoneczko.- westchnął z uśmiechem.- Ale to był tylko sen.

-Ale ja mówię tak na przyszłość, Kookie. Nigdy nie rezygnuj ze swoich marzeń na rzecz innych. Nigdy w życiu tego nie rób. Tylko Ty decydujesz o swoim życiu. I nie musisz się bać, że jeśli pójdziesz swoją drogą, to stracisz ważne osoby... Bo jeśli komuś naprawdę na Tobie zależy, jeśli ktoś naprawdę Cię kocha, to będzie się cieszył tym wszystkim razem z Tobą. Będzie Cię wspierał w Twoich marzeniach. Rozumiesz, Króliczku?

-Rozumiem, Chim. Przez 'ważne osoby' masz na myśli siebie?- parsknął.

-Też.- zachichotałem.- Naprawdę nie chcę, żebyś rezygnował ze swoich marzeń...- wtuliłem się w jego klatkę piersiową.

"Telepathy" || Jikook || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz