Kryję twarz za zasłoną rąk,
Gdybym mógł pewnie uciekłbym stąd
Ciągle myślę: Gdzie był błąd?
Gdzie był mój błąd...
Wkoło grzmią kanonady bomb
A mój dom parę kroków stąd
Paru ludzi jeszcze wczoraj ja
Dziś zostałem całkiem sam
Czy los
Przesądzony jest, czy zgubiony jestem już...?
Mój los, zły los...
Bronię tego miejsca jak lew
Za tych co przelali tu krew
Jeszcze dzień może wytrwam tu dwa...
Może dwa...
Boże mój, czemu bawią się tak?
W imię czego niszczą mój świat?
I nadzieję na następny dzień
I wiarę...
I wiarę w sens*
Jestem zmęczona trwaniem tu
Stłumiona przez wszystkie me dziecięce lęki
I jeżeli musisz odejść
Pragnę, byś po prostu odszedł
Ponieważ Twoja obecność wciąż tu ciąży
I nie zostawi mnie w spokoju
Te rany zdają się nie goić
Ten ból jest po prostu zbyt prawdziwy
Tego jest tak wiele, że czas nie może wszystkiego wymazać
Gdybyś płakał, otarłabym każdą z Twoich łez
Gdybyś krzyczał, walczyłabym z każdym z Twoich lęków
I przez te wszystkie lata trzymałam Cię za dłoń
Jednak Ty wciąż masz połowę mnie
Zwykłeś mnie urzekać
Swym niesamowitym blaskiem
Ale teraz jestem związana przez życie, które pozostawiłeś
Twoja twarz nawiedza, niegdyś moje najprzyjemniejsze sny
Twój głos wypędził ze mnie cały rozsądek**
Pozwalam sobie marzyć i nie zgadzać się z tymi pustymi kłamstwami
To świt reszty naszego życia
Na wakacjach
Usłysz bęben bijący nie do rytmu
Kolejny protestant przekroczył linię
Żeby znaleźć
CZYTASZ
Through The Dark
Fanfiction(…)Dnia 20. 12. 2014r. została uprowadzona około siedemnastoletnia dziewczyna. Miała długie, kasztanowe włosy i seledynowe oczy. Porywacze do tej pory pozostają nieujawnieni. Pilnujmy swoje dzieci, bo w każdej chwili, coś takiego może przytrafić się...