Słowem wstępu, chcę zaznaczyć, że tak - rozdział jest dość długi i tak, jest to już taki kolejny. Ale mam nadzieję, że mimo wszystko nie będzie nudy, bo sprawy i akcja nabiera tempa w miarę czytania, a tak mi się przynajmniej wydaje. To tyle, zapraszam do czytania.
***
Azerbejdżan, 2022
Sobota, dzień kwalifikacji. Kolejny raz szalenie ważny dzień, bo Baku to kolejny uliczny tor na mapie mistrzostw świata Formuły 1. Przechodząc po padoku - nawet wcześnie rano - wyczuwalne było ogromne skupienie u wszystkich napotkanych kierowców.
Victoria doskonale ich rozumiała, więc sama zajmowała się swoją pracą, której nawiasem mówiąc było sporo. Zamieniła jedynie parę zdań, w tym życzyła powodzenia paru ze swoich przyjaciół.
Jedynym, z którym rozmawiała nieco dłużej był jej najlepszy przyjaciel - Charles. On pomimo tego, że starał się zachować maksymalne skupienie, to sam przedłużał rozmowę z dziewczyną. W taki sposób również razem zjedli lunch.
I nawet jeżeli Monakijczyk starał się zachowywać normalnie, to Victoria Devis zbyt dobrze go znała, żeby nie rozpoznać jego głęboko skrywanego humoru. Naturalnie - połączyła wszystkie kropki i mogła się domyślić, że powodem tego była jego wczorajsza sprzeczka z jego dziewczyną. Potwierdzało by to również fakt, że tego dnia nie widziała jej jeszcze w padoku, ani przy boku Leclerc'a.
Więc Charles prowadził z nią normalne rozmowy, zupełnie nie odnoszące się do tematu Charlotte ani Lando, co w ostatnim czasie było raczej rzadko spotykane. Victoria również nie poruszała tego tematu, bo uważała to za zbędne, a jeżeli chłopak nie chciał o tym rozmawiać, to postanowiła to uszanować. Skąd wiedziała, że nie chciał? Zbyt dobrze go znała.
Jednak im bliżej godziny kwalifikacji, tym Charles musiał być bardziej skupiony i spędzić nieco więcej czasu w garażu Ferrari ze swoimi inżynierami i mechanikami. Wtedy dziewczyna poszła do garażu Red Bull Racing, bo tam ich kierowcy również przygotowywali się do wyjazdu na tor.
Pierwszą część zwaną potocznie Q1 spędziła w garażu Max'a oglądając i komentując to, co się dzieje na torze z Tylerem, a po chwili dołączyło się do nich kilka kolejnych pracowników.
Koniec Q1 - oczywiście nie mogło być inaczej niż obaj kierowcy Red Bull'a zakwalifikowani do Q2. Zespół był dość zadowolony z osiągów bolidu, ale naturalnie pojawiły się rozmowy, co można jeszcze ulepszyć. Max przyjechał do boksu, a razem z tym wszyscy wzięli się do roboty. Teraz chwila przerwy i druga seria kwalifikacyjna. Z racji że w obu garażach panowały dość duże zamieszanie i hałas, to Victoria nie chcąc przeszkadzać im w pracy, wyszła na zewnątrz i skierowała się na pit lane, gdzie stanęła przy barierce, za którą był tor.
Gdy 15 kierowców wyjechało po raz kolejny na ulice Baku, dziewczyna przeszła się po alei serwisowej, gdzie zrobiła parę zdjęć i zatrzymując się przed dużym ekranem, zaczęła oglądać postępy zawodników.
Stała tak parę minut, kiedy poczuła dotyk na swoich ramionach. Nie spodziewała się tego, więc odruchowo się przestraszyła. Od razu się obróciła w stronę kogoś, kto stał za nią, a tam ukazała się jedna z najbardziej niespodziewanych osób, jakie mogłyby to być. Mimo tego, była to dość miła niespodzianka, więc od razu uśmiechnęła się w stronę chłopaka w czerwonej koszulce, a po chwili przytulili się nawzajem.
— Siema, co ty tu robisz? — Victoria jako pierwsza zaczęła rozmowę z młodszym chłopakiem — Dawno się nie widzieliśmy.
— Nie no, w Barcelonie...tylko nie gadaliśmy — powiedział kierowca F3, gdy odsunęli się od siebie, a on opierając się o barierkę schował ręce do kieszeni. — Ale ciebie też dobrze widzieć — posłał jej przyjacielski uśmiech.
CZYTASZ
Till you're mine ~ Charles Leclerc || Lando Norris
FanfictionMarzenia i plany młodej Victorii Devis legną w gruzach, na skutek znaczących wydarzeń w dzieciństwie. Nagle jest zmuszona zostawić wszystko za sobą. Ale czy na pewno wszystko stracone? A może to właśnie czas próby, w którym musi udowodnić swoją zawz...