ALASTOR:
Przede mną stało dwóch Włochów. Przynajmniej tak się domyślałem. Mieli Włoską urodę, która nie przypominała urody Angela, ale wiedziałem że chłopak był z północy, a ciemniejsi Włosi byli na południu.
Moje przypuszczenia potwierdziły się gdy zaczęli mówić z akcentem, dużo wyraźniejszym niż Anthony.
-Zobacz, mówiłem że wróci.
Mierzyli we mnie z Włoskiej Beretty.
-Więc tak po prostu mnie zastrzelicie?-Uniosłem brew.-Słyszałem że ponoć "im boleśniej tym lepiej".
Zaśmiali się.
-A co? Chciałbyś umierać w męczarniach, jak Twoja matka?
Poczułem niesamowitą wściekłość.
-To wy zabiliście moją matkę?-Wykrztusiłem, czując ogarniającą mnie żądzę mordu.
-A jakże by inaczej.-Uśmiechnęli się prowokacyjnie.
Wpadłem w furię i rzuciłem się na nich.
Zaskoczyło ich to, ale niestety zdążyli zareagować.
Wyższy chwycił mnie od tyłu za barki, przez co nie mogłem poruszyć rękami.
Mimo to szarpałem się, starając się ich chociaż kopnąć.
-Laisse-moi partir ou je te tue pendant des mois (Puśćcie mnie, albo będę was zabijać całymi miesiącami)!
-Ogarnij się!-Krzyknął jeden z nich i uderzył mnie w twarz żebym się uspokoił.
Z mojego nosa wylała się krew, ale przestałem się miotać. Patrzyłem tylko na nich nienawistnie.
-Mamy zadanie. Henroin chce żeby Angel widział Twoją śmierć.
-Kto?-Zmarszczyłem brew.
-Ojciec Mafii i ojciec Angela.
Kolejna rzecz, o której zapomniał mi wspomnieć.
Angel, do diabła...
-Nie ma go tu. Zabroniłem mu się do mnie zbliżać więc możecie zabić mnie na miejscu.
Ponownie się zaśmiali.
-Wszyscy, i Ty i my, wiemy że on nikogo się nie słucha.-Odparł niższy, który stał przede mną i chwycił moją dłoń, wyciągając nóż.-Dlatego trzeba go trochę zachęcić żeby tu przyszedł. Nie mam ochoty łazić po krzakach i szukać tego idioty.
Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić, mężczyzna naciął ją szybko i boleśnie, przez co zawyłem głośno.Au. Mnie też to zabolało i to mega
Wybaczcie obsuwę ale umieram aktualnie
CZYTASZ
|RADIODUST| Krwawa miłość
Fiksi PenggemarOpis: Anthony uciekł od swojej Mafijnej rodziny i osiedlił się w Nowym Orleanie. Wybrał te miasto w Luizjanie nie bez powodu. Alastor znany i uwielbiany w całej Ameryce jako Radio Man, spiker jest obiektem zainteresowania nie tylko miejscowych dam...