Siedzi w pokoju.
Płacze,szlocha.
Bo kochała, a teraz
Czuję się zdradzona.Zmieniła wszystko
By być lubiana,
Doceniana albo nawet kochana,
A nie żeby być wyśmiewana.Nie wie czemu i dlaczego,
Pierw była na niebie,
A teraz znajduje sie w piekle.Pomagała.
Kochała.
Starała.
Zawsze było za mało,
Zawsze coś komuś nie pasowało.Próbuje wstać.
Próbuje się pozbierać,
Próbuje wydostać się z kąta
W którym utknęła.Stara się czuć,
Stara się kochać jak dawniej.Ale kiedy poczuje radość.
Zawsze przyjdą czarne chmury,
które tę radość zniszczą.