Rozdział 4 kolegowanie się

6 0 0
                                    

Była normalna lekcja matematyki ja siedziałam sama a Kacper i Julka razem oni bardzo gadali więc pan od matmy przesadził Kacpra do mnie
-hej- powiedział Kacper
- ty hej!- powiedziałam
-co tam-
-a dobrze- Julka patrzy się jakby teraz mnie zabiła i dobrze bo jej nie lubię teraz tak bardzo 
-chcesz wyjść na kawę wieczorem?-
-tak jasne yyy znaczy tak-
-to o  19 przed twoim domem-
O m g on zaprosił mnie na randkę no nie powiedział że to randka ale ale zabrał mnie do kawiarni a to prawie randka
Zakończyła już się lekcja matematyki Kacper i Julka się pokłócili bo Julka słyszała nasze rozmowy ale takie życie poleciałam z kacprem do domu bo szłam z nim.Dał mi buziaka na porzegnanie jestem tym zachwycona

od uczucia do uczucia..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz