Pałacz nowo narodzonego dziecka to najwspanialsza rzecz dla świeżo upieczonych rodziców, po miesiącach wyczekiwania w końcu mogą poznać tą małą istotkę która chowała się w brzuchu mamy. Przytulić, poczuć wspaniały zapach i w końcu zostać pełną rodziną.
Niestety w moim życiu było zupełnie inaczej. Płacz mojego syna, jego głos przytłoczył mnie, oczywiście to nie tak, że go nie pokochałem przecież był częścią mnie prawie 9 miesięcy ale nie czułem się spełniony w roli matki.
- Izuku spójrz jakie ma śliczne włoski takie jak twoje.- zmęczony odwróciłem głowę w stronę gdzie stała moja mama wraz z małym zawiniątkiem. Mimowolnie się uśmiechnąłem widząc moje dziecko które przyszło na świat dosłownie chwilę temu.
- Mój mały Haru...- wyciągnąłem ręce w kierunku mojej rodzicielki a ona podała mi syna. Miała rację wyglądał jak mała kopia mnie, całe szczęście, załamałbym się gdyby przypominał tamtego Alfę który zgwałcił mnie kiedy wracałem z zakończenia liceum, przez tamto zdarzenie zaszedłem w niechcianą ciążę, na początku chciałem usunąć ale po namowach mojej mamy zdecydowałem się urodzić.
Miałem zostać najlepszym bohaterem, numerem jeden tak jak obiecałem All Mightowi a teraz zostałem sam z pieluchami i noworodkiem.
Dzięki zapewnieniom mojej mamy będę mógł odbudować swoje marzenia, zaoferowała mi pomóc w opiece a raczej całkowite przejęcie obowiązków abym ja mógł udowodnić wszystkim, że Omega również może coś znaczyć w tym świecie.
---------------
- Haru uważaj bo spadniesz ze schodów.- usłyszałem wchodząc do domu po całym dniu w pracy. Byłem zmęczony ale kiedy usłyszałem głos mojego syna od razu humor mi się poprawił.
- Słuchaj babci kiedy mnie nie ma.- uśmiechnąłem się biorąc małego brzdąca na ręce i podrzucając do góry. Maluch piszczał i śmiał się w niebo głosy a ja po chwili zacząłem go łaskotać.
- Mama, mama tak tęskniłem za tobą.- wtulił się we mnie delikatnie uwolniłem swoje feromony aby poczuł się bezpiecznie.
Kocham moje dziecko najbardziej na świecie i to dla niego staram się być jak najlepszy każdego dania.
- Jak było w przedszkolu? Byłeś grzeczny?- poczochrałem go po włosach.- Moja mała Alfa, jesteś już taki duży masz już pięć lat.
Zielonowłosy uśmiechnął się i opowiedział mi o swoim dniu po czym pobiegł do swojego pokoju pobawić się.
- Izuku idź odpocznij na pewno jesteś zmęczony.- moja mama podała mi kubek z herbatą i położyła dłoń na ramieniu.- Widziałam dzisiejsze wiadomości i jestem taka dumna.
CZYTASZ
Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓
FanfictionIzuku jest 24 letnią Omegą oraz profesjonalnym bohaterem który na swój debiut musiał czekać długie pięć lat ale to wszystko za sprawą małego zielonowłosego chłopca który wywrócił jego życie do góry nogami. Mężczyzna nie tylko musi poradzić sobie z s...