Niebo jest pełne smutnej szarości
Tłumiącymi wszystkie kolory rozkazy
Wiem, że słyszysz to wiele razy
Życie, stan zwykłej samotności
Tak bardzo możliwości ograniczona
Sen powszechny ciekawszy niż jawa
Niech połączy nas martwa zabawa
Kreatywność dziecka zgaszona
Chcę przespać ten nieład
Bo gdy świadomość wzrosła
Coraz bardziej nie chcę być dorosła
To nie mój świat, nie mój świat