💥11💥

2.5K 147 85
                                    

~ Deku-kun właśnie czytam i nie wierzę.- usłyszałem głos mojej przyjaciółki.- Mieliśmy wymyśleć jakiś plan ale to co zrobił Bakugou wywoła jeszcze większe zamieszanie. Bardziej do roli ojca Haru pasował by Todoroki przecież byliście ze sobą.

- Wiem Ochaco sam jestem w szoku, niczego z nim nie ustalałem.- westchnąłem.

- Ej pyza dzwoni?- wtrącił się blondyn a kiedy przytaknąłem zabrał mi telefon.- Hej pyza coś ci się nie podoba?

~ Bakugou ty chyba nie za bardzo myślisz co? Wiesz jaka wrzawa się teraz zrobiła w internecie?- warknęła.

- Nie rozumiem o co ci chodzi taki był MÓJ plan.- prychnął siadając ponownie na kanapie.

~ Ludzie zaczną drążyć i dowiedzą się o gwałcie i o tym, że Haru nie jest twoim synem.

- Ej słuchaj uważnie. Jestem bohaterem numer jeden do tego bardzo silną Alfą i chuj mnie obchodzi zdanie innych, nikt nie będzie kwestionował mojego słowa.- warknął po czym rozłączył się rzucając telefon na kanapę.

- Panie Kacchan jest pan na coś zły?- Haru złapał za nogawkę jego spodni i lekko pociągnął aby zwrócić na siebie jego uwagę co oczywiście poskutkowało ponieważ blondyn nachylił się  i poczochrał zielone włoski.

Po tych wszystkich nieprzyjemnych słowach jakie blondyn wypowiedział w moim kierunku nigdy nie sądziłem, że będę świadkiem takiej słodkiej ale też niezwykłej sceny.

Uśmiechnąłem się pod nosem na chwilę zapominając o problemach które właśnie dotykają mojej osoby.

- Nie glucie ja już mam taki charakter.- Kacchan usiadł na kanapie  opierając się o nią plecami a głowę odchylił do tyłu.- Teraz musimy ustalić jakąś wspólną wersję zdarzeń a jeśli... gwałt...wyjdzie na jaw powiemy, że i tak już byłeś w ciąży i nic to już nie zmieniło. O reszcie pomyślimy na spokojnie jutro.

Spojrzałem na niego pytająco biorąc Haru na ręce bo się tego domagał i usiadłem obok.

- Mamo Pan Kacchan jest moim tatą?- zapytał zdziwiony chłopczyk patrząc raz na mnie raz na blondyna.

- Nie kochanie, nie jest... niestety.- ostatnie powiedziałem na tyle cicho aby mężczyzna tego nie słyszał.- Ale jeśli ktoś cię zaczepi i się zapyta to masz mówić, że jest.- uśmiechnąłem się do niego.- To będzie taka nasza zabawa.

Pov Katsuki

Siedząc tak obok tej dwójki przysłuchiwałem się ich rozmowie, naprawdę czułem od nich silną więź, Deku troszczył się o małego nawet za cenę własnego szczęścia czy życia, typowa Omega. Prychnąłem pod nosem otwierając jedno oko bo już prawie usypiałem.

- Wiesz, że będę musiał przez kilka dni mieszkać z wami a jak temat ucichnie to się zmyje.- podniosłem głowę zerkając na zielonowłosego.

- Taaak Pan Kacchan będzie spać ze mną!- wyrwał się uradowany Haru.

- Tsh, chyba śnisz glucie, nie zmieszczę się do twojego łóżka. Zobacz jaki z ciebie karzeł, ja jestem zdecydowanie wyższy.- pokazałem małą odległość między palcami aby zakomunikować mu jaki jest mały.- To akurat masz po nim.- wskazałem na Deku który w złości wydął policzki pokazując mi jaki jest obrażony po chwili jego mała kopia zrobiła to samo i wtedy nie wytrzymałem parsknąłem śmiechem wywołując zdziwienie na twarzy dekla.

- Mama jest najlepsza i nie wolno go obrażać!- mała larwa uszczypała mnie w ramię na co syknąłem zaskoczony nie spodziewałem się tego.

- Ej ty mały diable!- złapałem go w pasie i podrzuciłem na co zapiszczał i zaczął się śmiać.

Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz