Pov. Polska
Dni mijały a z czasem zaczęło robić się coraz cieplej. Włochy jak zazwyczaj przesiadywała w moim gabinecie.-[Włochy] Ej a tak w ogóle to kiedy idziesz na urlopik?
-[Polska] Musze się spytać unii, jednak ciężko jest ukryć szósty miesiąc..
-[Włochy] Jak ten czas szybko leci.(dosłownie)
Po chwili do pomieszczenia wszedł Niemcy, też jest częstym gościem w gabinecie, chociaż nie tak częstym jak Włochy.
-[Niemcy] Unia jest u siebie więc jak chcesz możemy do niego iść.
-[Włochy] Idę z wami.-podniosła się z kanapy.
Udaliśmy się do biura unii, po zapylaniu w drzwi całą trójką weszliśmy do środka.
-[UE] Dzień dobry, potrzebujecie czegoś?-spojrzał na nas.
-[Polska] Ja chciałem spytać o ten urlop.
-[UE] Już? Który to miesiąc.
-[Włochy] Czerw-
-[Polska] Szósty.
-[UE] Hm.. normalnie powinno ci przysługiwać 6 tygodni przed porodem, ale No dobra niech ci będzie, i tak za niedługo jest wyjazd służbowy.
-[Polska] Dziękuję.-uśmiechnąłem się delikatnie.
-[UE] A ni właśnie, Niemcy i Włochy, No niestety musicie jechać, nie mam kogo innego wziąć.
-[Niemcy] Już mówiłem że nie mogę, jeszcze trzy miesiące i-
-[UE] No właśnie, jeszcze trzy miesiące, jeden miesiąc poza domem nikogo nie zbawi.
Spojrzałem na niemca zdezorientowany, nie wiedziałem nic o żadnym wyjeździe, a tym bardziej że on się gdzieś wybiera.
-[Niemcy] Ale-
-[UE] Przykro mi ale tu muszę postawić kropkę.
-[Włochy] A Hiszpania też jedzie?
-[UE] Tak.
-[Włochy] O tyle dobrze.
Wyszliśmy z pomieszczenia po czym udaliśmy się do biura Niemiec.
-[Polska] Możesz mi to wytłumaczyć? Jedziesz na jakiś wyjazd służbowy i nie wspominasz mi nic o tym?
-[Niemcy] Nie wspominałem o nim bo wykluczałem pojechanie.-westchnął.
-[Polska] Dobra.. jak długo cie nie będzie?
-[Niemcy] Miesiąc..
-[Polska] Miesiąc?!
-[Niemcy] Skarbie nie denerwuj się.. to wcale nie jest tak dużo.-położył dłonie na moich ramionach.
-[Polska] Ehh.. a czym będziecie jechać?
-[Włochy] Statkiem!
-[Polska] Statkiem? A co jak będzie burza..
-[Niemcy] Nie martw się, będzie dobrze.
-[Polska] I nie można z tym nic zrobić?
-[Niemcy] Niestety nie, ale dasz sobie radę beze mnie.-uśmiechnął się delikatnie.
-[Polska] No dobra.. ale dawaj oznaki życia.
-[Niemcy] Oczywiście.-uśmiechnął się.
-[Polska] A kiedy wyjeżdżacie?
-[Włochy] Hm.. unia napisał że jutro o piątej w porcie..
-[Niemcy] Że co?
-[Włochy] Tak też do niego napisałam, ten odpisał że przecież wiedzieliśmy już od dawna o wyjeździe więc nie mamy się dziwić. A i dodał że możemy jechać do domów aby się spakować.
CZYTASZ
~Doktorek~GerPol
RomancePolska, chłopak który ma zaledwie 22 lata. Nie przelewa mu się, mieszka sam w jednym ze starszych i tańszych bloków ponieważ z jego pensją pielęgniarza na najniższym szczeblu nie zarabia dużo, pracuje on w jednym ze szpitali w mieście. Po spotkaniu...