Po nawet przyjemnie spędzonej drodze zaparkowaliśmy i wyszliśmy z auta. Weszliśmy do klubu a ja momentalnie poczułam zużyte powietrze i zapach alkoholu. Pablo razem z Pedrim zajęli jakiś wolny stolik a ja poszłam po drinki dla naszej trojki.
Wzięłam kieliszki w ręce i postawiłam je na stoliku przed chłopakami.
Przez najbliższe 2 godziny rozmawialiśmy i upijaliśmy się wódką. Kilka razy zatańczyłam z Pablem i raz z Pedrim. Nic więcej jakiegoś super się nie działo, do momentu gdy nie przechylilam 10 kieliszka.- Tobie już wystarczy.- powiedział Pablo.
- Jestem dorosła wiem co robie.
- Isa to dla twojego dobra.- odezwał się Pedri.
- Pójdę po coś do jedzenia.- powiedział Pablo.
Oboje z Pedrim przytaknęliśmy na jego słowa . Po minucie wstałam z miejsca i kierowałam się w kierunku tańczących ludzi.
W dość dużym tłumie zauważyłam znana mi twarz. Wiedziałam ze był to ktoś popularny. Gdy mnie zobaczył podszedł do mnie i się przedstawił.
- Cześć jestem Neymar.
- Cześć wiedziałam ze skądś cie kojarzę.
- Chcesz zatańczyć?- zapytał.
- Jasne, czemu nie.
Akurat włączyli latino, a wiedziałam ze przy takich piosenkach mi odbija, wiedziałam rownież ze Brazylijczyk tez nie zle rusza się do latino. Gdy tańczyliśmy, gadaliśmy ze soba i próbowaliśmy się poznać.POV PABLO:
Gdy dostałem jedzenie od barmana podszedłem do naszego stolika przy którym zastałem tylko Pedriego.
- Gdzie jest Isa?- zapytałem.
- Spójrz za siebie.- powiedział mój przyjaciel.
Gdy się odwróciłem zauważyłem dziewczynę tańcząca z jakimś typem. Poruszała biodrami w lewo i prawo. Widziałem ze z nim rozmawia. Zacisnąłem mocno szczękę i podszedłem do nich.
- Widzę ze swietnie się bawisz.- powiedziałem wkurzony.
- O Pablo, to może jak już tu jesteś to cie przedstawię. Pablo to Neymar, Neymar to Pablo.
- Siema.- Powiedziałem i taka sama tez dostałem odpowiedz.
- Masz jedzenie?- zapytała mnie blondynka.
- może...- odpowiedziałem.
- Widzę ze ktoś jest bardzo głodny.- powiedział Neymar.
- Nawet nie wiesz jak.- powiedziała dziewczyna.
- Dobra kochanie jak chcesz jeść to jedzenie jest na stoliku o ile wszystkiego Pedri nie zeżarł.- Powiedziałem.
- Kochanie?- zapytał Neymar.
- Tak, jesteśmy razem.- powiedziała dziewczyna.
- No wiesz chłopak nie ściana można przesunąć.- powiedział Brazylijczyk i się zaśmiał. Natomiast mi nie było do śmiechu.
- W tym przypadku nie za bardzo bo jesteśmy zaręczeni.- Powiedziała Isa.
Neymar gdy usłyszał ze bierzemy ślub zrobil wielkie oczy i lekko posmutniał.
- Dobra chodź Isa.- powiedziałem.
- Idę idę, Pa Ney!- krzyknęła.
- Pa ślicznotko!- krzyknął Brazylijczyk.Podeszliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść.
- Ślicznotko?- zapytałem.
- Nie bądź zazdrosny.
- Spodobałaś mu się a wiesz ze Neymar to największy podrywacz na całym świecie.
- Oj już przestań tylko gadaliśmy i próbowaliśmy się poznać.
- Mam nadzieje...
- Przecież cie kocham, nie miałabym serca cie oszukać a tym bardziej zdradzić.
- A gdybym ja tańczył z jakąś inna?- zapytałem.
- To bym się na nia rzuciła.- powiedziałam.
- Hahahah moja dziewczynka.
- Twoja twoja.
Pov Isa:Wszystkim przyglądał się Pedri i próbował nie wybuchnąć śmiechem na cały klub.
Wraz z brunetem spojrzeliśmy na Pedra zabójczym wzrokiem. Ten lekko się speszył.Wyszliśmy z klubu i zamówiliśmy ubera.
Siedząc na tylnych siedzeniach przyszło mi powiadomienie z Instagrama.Neymar.jr zaczął cie obserwować*
**Neymar.jr wysłał ci wiadomość**
Stwierdziłam ze nie bede sobie zawracać teraz tym głowy. Tak naprawdę jutro mam trening o 12:00 a wiem ze cały dzisiejszy dzień przeleże odsypiając i trzeźwiejąc.
_______________________________________
CZYTASZ
Tú para siempre
Novela JuvenilOsiemnastoletnia Isabel przyjeżdża do Barcelony po 3 latach grając w PSG we Francji. Natomiast nie wie że z jego tatą mieszka piłkarz z fcbarcelony PABLO GAVIRA. Jednak pewnego dnia pojawia się nie znajoma dziewczyna. Jak potoczy się ich dalsza hist...