Co ja z nimi mam

26 4 2
                                    

Moja Dagmara jest niecierpliwa ciągle coś ode mnie chcę już naprawdę nie wiem o co jej chodzi.
Postanowiliśmy,że jak się urodzą będą spały u nas w pokoju w łóżeczkach..
Postawiliśmy na karmienie ich mlekiem z butelki.Pewnie dużo będą spały.
Na razie będą u nas a potem się im zrobi jakiś pokoik,ale jak mam coś zrobić jak Daga ciągle coś ode mnie chcę najlepiej,by jej pasowało gdyby ona sobie leżała a ja siedział bym przy niej,ale tak to nie będzie,bo przecież też muszę coś zrobić chociażby w domu.
Jednak cały czas :
- Tomek,Tomek
Raz to mnie tak wystraszyła i krzyknęła do mnie Tomek chodź tu szybko!-że myślałem że się już zaczyna aby tylko mnie niepotrzebnie straszy.
Co ja z nią mam to ja nie wiem ciągle coś.Niech nie woła mnie bez potrzeby jak nie ona to Maciek:
- Tato chodź poukładaj klocki,pokolorujemy coś,poukładaj ze mną figurki,pooglądajmy bajki.
Racja zgodziłem się na rodzinę i chcę ją bardzo mieć z Dagą,ale nie żeby co chwilę mnie wołali i to bez powodu.
W końcu się tak wkurzę,że jak będzie się naprawdę zaczynać to nie przyjdę,bo znowu pomyślę,że znowu woła mnie bez powodu.
Tak samo jak nie mam żadnego już pomysłu co jeszcze można zrobić dla dzieci przed ich narodzinami...muszę się zastanowić zrobiłbym pokoik,ale przecież Daga jest w domu więc to nie będzie niespodzianka jak wszystko będzie widziała co robię...Chcę też być przy niej w szpitalu jak urodzi więc też wtedy nie będę mieć czasu,lub ewentualnie będą spały u nas w pokoju w łóżeczkach jak się przebudzą to będziemy mieli na nich oko.Bo jak ja np.Śpię tak,że nie ma szans,że ktoś mnie obudzi tak Daga jak w nocy będzie chciała wiedzieć co się u nich dzieje to z tego pokoju na pewno ich nie usłyszy.

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz