Wszystko wraca do normy.💙😍

36 4 3
                                    

Postanowiliśmy,że zrobimy te testy chociażby dla świętego spokoju.Chcieliśmy się upewnić czy to aby na pewno jest nasze dziecko.
Czekamy na wyniki powinny być dzisiaj bardzo się przejmujemy z Dagą czy to nasze dziecko.
Rozmawialiśmy Daga powiedziała,że mnie z nikim nie zdradziłam przysięga.Ja jej wierzę i się cieszę,bo jak sobie pomyślę,że ona z Paszkowskim w łóżku i to byłoby jeszcze jego dziecko.To już naprawdę nie ręczę za siebie nie wiem co bym mu zrobił.I tak go nie lubię a teraz jeszcze jakby była zdrada z moim największym wrogiem to już całkiem.
Do Dagi też bym miał obrzydzenie bardzo ją kocham nie potrafił bym jej tego wybaczyć,a już na pewno bym nie chciał wychowywać nie swoje dziecko.
To byłby nasz koniec jednak jestem dobrej myśli to moje dziecko.Lub bierzemy jeszcze pod uwagę to,że może nastąpiła pomyłka w szpitalu przez pielęgniarki to też możliwe.
Czekamy a tymczasem przyszedł do nas Maciek
- Cześć tato
- Cześć wstałeś?
- Tak będziesz karmił dzidziusie?
- Jak się obudzą to tak.Jeszcze się nie obudziły mogę się z tobą pobawić.
-Pokolorujemy coś teraz kolorowe samochody
- Dobrze jakie kolory...wybieraj.Kolorowaliśmy z Maćkiem samochody.
- Zaraz przyjdę wyszedłem na chwilę z pokoju Daga stała przy Kubusiu,wolę na nich mówić zdrobnieniami tak mi lepiej pasuje,zresztą Dadze tak samo.
- Co tam patrzysz? Może to jednak nasz słodziak uspokoił się już jak słodko śpi i smoczka ma w buzi wypadł mu już się bardziej do nas przyzwyczaił teraz się tylko chcę tulić i tulić do mnie do Tomka.
Jednak przerwalibyśmy te testy DNA gdyby nie były już zrobione.
Odebrałam telefon żeby nie obudził dzieci.
- Dzień dobry
- Dzień dobry mamy już dla państwa wyniki badań DNA?
- Kiedy możemy przyjechać
- W każdej chwili mamy otwarte dziś do 16
- Dobrze przyjedziemy dzisiaj
Tomek zawołałam go
- Tak skarbie co tam?
- Możemy dziś do 16 odebrać wyniki.
Dobrze możemy pojechać tylko z kim zostawimy dzieci?
- Hmm Kropelka w pracy nie mamy bardzo z kim może z Wojtalą
-Haha opiekunka Wojtala
- Myślisz,że się zgodzi?
- Nie ma innego wyjścia
Zadzwoniłem do Wojtali początkowo odmówił nie był przekonany jednak go namówiłem i się jakoś zgodził.
- Będzie za 10 minut
Poszłem do Maćka
- Maciek zostaniesz z twoim nowym opiekunem.
- Kim tato?boję się go
- Nie bój się może co prawda nie jest zbyt rozgranięty w dzieciach-powiedziałem do Dagi która stała przy drzwiach i się śmiała,ale chyba was przypilnuje nie będzie tak źle Maciek.
Tata z ciocią pojadą odebrać takie wyniki wiesz o dzidziusiach.
- Są chore? Dobrze się czują?
- Tak dobrze jest wszystko tylko musimy coś sprawdzić
Bądź grzeczny i słuchaj się wujka Wojtali
- Dobrze tato
Wojtala przyszedł my z Dagą wyszliśmy z mieszkania
- No to co jedziemy? Zostawiliśmy dzieci z Wojtalą może go nie pobiją
- No tak a najgorzej,że nie powiedzieliśmy mu o jednej rzeczy.Co jak Tymek albo Kuba go obsikają jak będzie chciał ich przebrać,bo będą płakały.Albo wyleje im się mleko i będzie cały w mleku.Maciek będzie się tylko z niego śmiał.
- No coś ty od razu powiedział,że się go boi nie widziałaś jak na początku schował się za twoją nogę.Dzieci pewnie też będą przestraszone.

Weszliśmy odebrać testy DNA
-Proszę tutaj Państwa testy DNA Dagmara i Tomasz Jawor tak?
-Tak
- Tomek od razu chciał się dowiedzieć czy to jego dziecko czy nie więc odpakował.
Pierwsze spojrzał się na mnie..potem trzymał mnie za rękę.Chociaż go nie zdradziłam to się bardzo bałam jego reakcij nie wiem dlaczego.Przytulił mnie to moje dziecko.Otworzyłam mój test moje też i co teraz tato masz 100% pewności,że to nasze dzieci czy masz wątpliwości.
- Nasze nasze,tylko takie niegrzeczne,ale kochamy go
- Może wykorzystamy okazję i pojedziemy na jakieś jedzenie?
- Do mojej ulubionej restauracji?
- Pewnie czemu nie
- Nie martw się Wojtala nic dzieciom nie zrobi bardziej dzieci coś jemu zrobią.
- Ok 19 wracaliśmy do domu
Całą drogę śmialiśmy się z Dagą co przez ten czas co nasze dzieci zrobili Wojtali to było śmieszne jednak bardzo go lubiliśmy i nie chcieliśmy żeby coś mu się poważnego stało.
- Mam nadzieję,że go nie obsikali wiesz co to będzie?
- Zobaczymy co tam mu zrobiły
Weszliśmy do domu nie wiedzieliśmy gdzie teraz są w którym pokoju.
Przywitał nas Maciek tato ciociu cicho opiekunka usnęła na fotelu...
- Maciek zrobiły coś mu dzieci?- Tak Tymek go obsikał tak jak Ciebie a Kubuś grzecznie spał mu na rękach a teraz on usnął na fotelu a dzidziusie są w łóżeczkach.
- No to może nie było tak źle
Wujek opiekunka jest fajny czytał mi bajki i graliśmy w karty,bawił się ze mną samochodzikami.
- Cieszę się,że się podobało.Mamy nadzieję,że po mimo obiskania przez nasze dzieci Wojtala będzie dobrym wujkiem i tu jeszcze przyjdzie wszyscy śpią.On też z książeczka w ręce,nakrysliśmy go kocem.

Górska&Jawor Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz