•66•

726 35 295
                                    

Pov. Polska
Połowa lipca już za nami, dzisiejszy dzień jest bardzo ładny, jest ciepło choć przewidują pogorszenie się pogody.

-[Niemcy] Chciałbyś się gdzieś przejść?

-[Polska] Możemy iść do Węgier i Austrii.

-[Niemcy] A Węgry nie jest chory?

-[Polska] Jeszcze jest chory? To tym bardziej tam idziemy, trzeba go wygonić do lekarza.-wstałem z kanapy.

-[Niemcy] Ale dom Węgier jest dość daleko, nie wolisz tam pojechać-

-[Polska] Nie wierzysz w moje możliwości?

-[Niemcy] Nie o to chodzi-

-[Polska] Weź mnie nie dołuj.. wiem że w ostatnim czasie przybyło mi trochę ale dam radę się kawałek przejść.

-[Niemcy] Skarbie nie o to chodzi.-podszedł do mnie.

-[Polska] A o co?

-[Niemcy] Dobrze jak chcesz iść pieszo to chodźmy.-westchnął cicho.

-[Polska] Albo w sumie może pojedźmy, przewidywali na dzisiaj burzę.

Ucałowałem niemca w usta po czym złapałem za rękę i wyprowadziłem z domu. Niemiec zakluczył drzwi po czym wsiedliśmy do auta. Nie było korków na drodze więc dość szybko dojechaliśmy pod dom naszych braci. Zaparkowaliśmy pod ich domem po czym podeszliśmy do drzwi i zapukaliśmy w nie, po jakiejś chwili Austria otworzył nam drzwi.

-[Austria] Oh cześć, nie spodziewałem się was.-zaśmiał się.-Wejdźcie.

Weszliśmy do środka, na kanapie w salonie zauważyłem mojego brata przykrytego kocem więc podszedłem do niego.

-[Polska] Cześć Węgry, jak się czujesz?

-[Węgry] Chwilami jest lepiej, a co was tu sprowadza?

-[Polska] A tak przyszliśmy w odwiedziny.

-[Austria] Chcecie coś do picia?

-[Niemcy] Może być kawa.

-[Polska] Dla mnie może być woda.

Niemcy i Austria udali się do kuchni, ja usiadłem się obok mojego brata.

-[Polska] Myślę że powinieneś iść do lekarza.-złapałem za jego dłoń.

-[Węgry] Nie martw się, za niedługo pewnie przejdzie.

-[Polska] No nie wiem..

Po jakimś czasie Niemcy wraz z Austrią przyszli do salonu.

-[Austria] Proszę twoja woda.

-[Niemcy] Nie żebym był jakimś wielkim znawcą, ale co ci dolega Węgry?

-[Austria] Prawie cały czas go mdli.

-[Niemcy] Mhm.. i mówiliście że ostatnio gumka wam pękła?

Prawie zakrztusiłem się wodą po usłyszeniu tego.

-[Polska] Że co?!-spojrzałem na Węgra.-Węgry..

-[Węgry] To napewno nie to.-przewinął oczami.

-[Niemcy] Może warto sprawdzić?

-[Austria] Ale o co chodzi??

-[Polska] Węgry-.-nie mogłem dokończyć bo brat zakrył mi usta ręką.

-[Niemcy] Austria radziłbym ci iść do apteki po test ciążowy dla twojego narzeczonego.

~Doktorek~GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz