Rozdział 1/prolog

34 8 5
                                    

W końcu mam czas opublikować pierwszy rozdział nowego opowiadania. Mam nadzieję że narazie się spodoba~Autor

Był ciepły dzień. W szkole atmosfera panowała przeciętnie. Stan razem z swoją grupką szedł przez korytarz szkolny. Przez chwilę była cisza aż nagle odezwał się Kenny:

-jestem napalony.

-ty jesteś napalony 24 godziny na dobę...- odpowiedział mu Kyle, który tak samo jak inni byli przyzwyczajeni do tego typu tekstów blądyna.

-wyruchaj kogoś- zaśmiał się Eric.

-tylko kogo?

-Buttetsa- Cartman znowu parchnął śmiechem.

Kenny spojrzał na chłopca który siedział na schodach i cztał książkę. Szybko odwrucił wzrok i żekł:

-Nie, on jest za bardzo niewinny.

-Nie masz psychy- ponownie się zaśmiał.

-Nie, nie mam- odpowiedział mu lekko poddenerwowany Kenny.

-Dlaczego? Przecież go kochasz- brunet nie przestawał.

-Nie kocham Buttersa!- Mccormick się zdenerwował.

-Dobra, dobra już nie gryź. Dostałeś okres czy coś?

Kenny nic nie odpowiedział, ponownie jednak spojrzał na samotnie siedzącego blądyna na schodach i lekko się zarumienił. Był zauroczony w Buttersie od czwartej klasy i nigdy nie miał okazji mu tego powiedzieć. Postanowił więc do niego podejść i sprubować zagadać.

Cartman zobaczył że Mccormic ma zamiar odejść od grupy i krzyknął:

-A ty gdzie idziesz?!

Blądyn ponownie nie powiedział żadnego słowa i podszedł do Buttersa. Ten zauwarza Kennego i wita się:

-O! Cześć Ken!

-Cześć Leo- odpowiadał mu niezręcznie Kenny- Co czytasz?

-Nic ciekawego, jakieś romansidła.

-Mogę poczytać z tobą?

-Serio chciałbyś?- chłopiec się podekscytował.

Mccormick kiwnął głową i usiadł Koło Buttersa- o czym to jest?

-Więc, jest pewna dziewczyna która kocha jednego chłopaka i ten chłopak też kocha tą dziewczynę, ale nie wiedzą nawzajem o sowich uczuciach i boją się je wyznać. Ale wszystko na końcu kończy się tym że są parą. Jak zawsze- Kenny z zaciekawieniem słuchał Buttersa- Chciałbym mieć taką sytuację w życiu- zachichotał.

-Ja też- odpowiedział mu blądyn uśmiechają się lekko.

-Teraz są na etapie "boje się ale powiem", w opowiadaniach miłosnych zawsze wszystko dobrze się kończy.

Kenny kiwnął głową i nadal z zaciekawieniem słuchał Stocha.

-A ty lubisz czytać jakieś opowiadania?- spytał się Butters.

-Ja nie czytam książek- odpowiedział mu wyższy chłopiec.

-Rozumiem.

W tedy zadzwonił dzwonek, Mccormick razem z Stochem udali się do klasy.

------------------------------------------------------------------

Więc tak, rozdział krótki za co bardzo przepraszam, ale wyjeżdżam dzisiaj za granicę przez co nie miałem zbytnio czasu. Obiecuje że następny rozdział będzie dłuższy i postaram się go napisać najszybciej jak tylko potrafię. Mam nadzieję że narazie wątek się podoba~autor^^

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 26, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czy to miłość?//bunny South parkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz