Tego pochmurnego dnia swiecilo slonce i razilo w oczy zaspanej wiktori z domu wikoroli lecz jej sen nie spal dlugo bo chwile potem jakies tluste cos wylalo sie jej na twarz okazalo sie ze to jej dziewczyna rozalia inaczej rozalina kalina zrobila jej tort z blota i postanowila jek nim jebnac w twarz jak te wszystkie wkurwione panny mlode wikoloria wstala z lozka w mgnieniu oka i nawet nie patrzac co sie dzieje zucila sie na mlodsza i zaczela ja smarowac blotem gdy nagle dopokoju wpadl jej ojciec andrzej duda ktory slyszac krzyki strasznie sie przerazil ale gdy zobazcyl lezace na podlodze dziewczyny tez sie na nich polozyl i lezeli tak dopuki andrzej nie mjsial isc do pracy nastepnego dnia bylo to troche niewygodne ale chuj w to dziwczyny postanowily ogarnac sie i isc do jakiejs restauracji wiec poszly umyc zeby niestety rozalinapomylila szczoteczke do zevow ze szczotka do kibla i zjadla karalucha a jest to naprawde truj1ce zwierze
CZYTASZ
romantyczne przygody wikolori i rozalinykaliny
Fantasytop:wikoloria bottom:rozalinykalina opowiesc o przygodach dwuch zakochanych w zobie dziewczyn (pisane dla beki)