Pov Izuku.
Po tym jak Kacchan wyszedł z mojego domu w samych gaciach zwątpiłem w jasność jego umysłu ale co ja się tam będę kłócił z panem wielkim Alfą no przecież wie lepiej niż taka byle jaka Omega jak ja.
Wracając musiałem przebrać Haru w jakieś wygodniejsze ubrania ale musiałem to zrobić na tyle cicho aby nie obudzić Kirishimy który w najlepsze spał na łóżku młodego aż sam się dziwię czy jest mu wygodnie, chłop ma z 1,85m a kuli się na meblu który imituje samochodzik ale nie ważne, już zdążyłem się przekonać, że wszyscy którzy mnie ostatnio otaczają mają coś nie tak z głową.
Po tym jak uporałem się z ubiorem syna zeszliśmy do salonu aby poczekać na Katsukiego, zostawiłem małego aby pobawił się chwilę zabawkami a sam wywiesiłem pranie które jeszcze rano robił Alfa, nigdy nie sądziłem, że będę wywieszać majtki Bohatera Numer Jeden.
Na samo wspomnienie zaśmiałem się pod nosem z absurdu tej całej sytuacji.
Kiedy wszystko było gotowe sam się przebrałem w spodenki oraz podkoszulkę i usiadłem na kanapie przeglądając telefon.Na moje szczęście mój temat zniknął z pierwszych stron internetowych gazet i powoli mogłem odetchnąć z ulgą. Nie takiej sławy chciałem, cholernie nie lubię jak ktoś wtrąca się w moje życie prywatne.
Moje nic nie robienie przerwał dzwonek do drzwi co było dość dziwne ponieważ Kacchan raczej by nie dzwonił tylko wszedł jak do siebie zwłaszcza, że na niego czekamy ale wstałem z kanapy i podszedłem ostrożnie do drzwi nauczony po wczorajszym, że mogę się spodziewać tego psychola po drugiej stronie ale chyba nie byłby na tyle głupi aby znowu tu przychodzić.
Uchyliłem drzwi i wyjrzałem na zewnątrz rozglądając się niepewnie po chwili moje oczy napotkały kolorowe tęczówki wpatrujące się we mnie a ich właściciel lekko się uśmiechał.
- Shoto?- zdziwiłem się otwierając szerzej drzwi.- Co ty tu robisz?
Heterochromik wszedł do holu i zdjął buty po czym przeszliśmy do salonu gdzie bawił się Haru który jak tylko zobaczył mężczyznę rzucił zabawki na podłogę i rzucił się mu na szyję.
- Wujek Shoto!- pisnął uśmiechając się szeroko.
Mam wrażenie, że mój syn na lepszy kontakt z moimi przyjaciółmi niż ja.
- Przyszedłem zobaczyć jak się macie po tym wszystkim co ostatnio piszą dosłownie wszędzie.- zaczął po czym podniósł Haru i uśmiechnął się do niego.
- Przepraszam, że tak to wszystko wyszło wiem, że mieliście z Uraraką inny plan ale na swoją obronę powiem, że nie miałem nic wspólnego z tym co wymyślił Kacchan.- podniosłem ręce w geście obronnym i zrobiłem skruszoną minę.
Shoto prychnął ze śmiechu podchodząc bliżej i położył dłoń na mojej głowie wplatając palce między włosy co wywołało u mnie ciche mruczenie.
Było mi cholernie przyjemnie bo włosy to mój czuły punkt ale ruja też to potęgowała przecież to, że nic obecnie mnie nie boli nie znaczy, że ten okres jest za mną.
Nawet nie wiem kiedy zamknąłem oczy oddając się tej miłej chwili która została nagle brutalnie przerwana kiedy ktoś szarpnął rękę Shoto zabierając ją z mojej głowy a kiedy otworzyłem oczy przed moją twarzą pojawiły się wściekłe rubinowe tęczówki.
- Deku...- usłyszałem warczenie wprost do mojego ucha kiedy Alfa przyciągnął mnie do siebie mocno obejmując w talii po czym przyłożył nos do zagłębienia mojej szyi zaciągając się zapachem.
- K-Kacchan? C-co ty robisz?- pisnąłem nie mogąc się ruszyć a na mojej twarzy pojawił się obfity rumieniec.
- Zaznaczam to co moje...- jego ciepły oddech na mojej skórze wcale nie poprawiał komfortu całej sytuacji.
CZYTASZ
Mój przyjaciel Moją Alfą [BakuxDeku]✓
FanficIzuku jest 24 letnią Omegą oraz profesjonalnym bohaterem który na swój debiut musiał czekać długie pięć lat ale to wszystko za sprawą małego zielonowłosego chłopca który wywrócił jego życie do góry nogami. Mężczyzna nie tylko musi poradzić sobie z s...