Pov.Blanka
Wstając rano obudziłam sie oczywiście bez kołdry na samym brzegu łóżka. Bo Jan każdej nocy walczył ze mną przez sen.Korzystając z okazji że on jeszcze śpi postanowiłam pierwsza iść do łazienki sie ogarnąć.Ale zanim to zamówiłam nam jakieś żarcie na śniadanie. Wybrałam luźne ciuchy bo wiedziałam że ten dzień bedzie dość wyczerpujący z powodu ćwiczeń do preselekcji i skoerowalam sie do łazienki.
Stwierdziłam że skoro mam duzo czasu wezme jeszcze gorący prysznic. Podczas brania prysznica strasznie zakręciło mi się w głowie wiec wyszłam z niego jak najszybciej.-cholera-pomruczałam pod nosem gdy zobaczyłam spływającą z mojego nosa krew.
-chyba gorący prysznic to był słaby pomysł-pomyślałam.Opanowałam sytuacje,ubrałam dresy i wyszłam z łazienki. Ku mojemu zaskoczeniu Janek dalej spał.Chyba był wyczerpany.W między czasie dostałam powiadomienie od Edytki ze odebrała moje i Jana jedzenie wiec poszłam po nie.
Gdy wróciłam z ciepłym jedzeniem postanowiłam obudzić Janka. Niewiedzialam czy to dobry pomysł.Na szczescie tak. Janek ucieszył sie z Jedzenia i razem w spokoju zjedliśmy.🙂.O 12 byliśmy już na ćwiczeniach do preselekcji.Byłam bardzo zmęczona strasznie bolała mnie głowa a w pewnym momencie zemdlałam.
E:powinnaś iść do lekarza
B:yhy później
E:dobra Blanka ty idz do pokoju a reszta niech zostanie.
B:okej dziekujePo słowach Edyty udałam sie do pokoju.Dalej kręciło mi sie w głowie wiec postanowiłam ze sie położę.
Jan wrócił po około 3 godzinach do pokoju była 15.
——-
Następny 3 dni minęły spokojnie.Duzo ćwiczyliśmy głosy do preselekcji.Ja natomiast na 12:10 miałam lekarza. Nie stresowałam sie za bardzo bo to tylko pobieranie krwi.Wyszykowałam się zeszłam na dół a po chwili podjechała moja taksówka.W przyjemnej atmosferze dojechałam pod przychodnie.
—- po pobieraniu krwi
Wyniki miały być jutro specjalnie wybrano mi taką przychodnie aby szybko zdiagnozować co jest nie tak.
—— odbieranie wyników
-dzień dobry-powiedziałam wchodząc do białego pomieszczenia.
-dzien dobry-odpowiedział doktor przyjemnym głosem.-przyszły pani wyniki badań-zrobił przerwę i kontynuował-przeanalizowaliśmy je dokładnie i mamy pani do zaproponowania najlepsze możliwości w tym przypadku.
-co mi jest?-zapytałam z gulą w gardle
-choruje pani na....❗️❗️❗️❗️POLSAT KURWY❗️❗️❗️❗️
No ogólnie to następny rozdział wstawie na 30 ⭐️ mysle ze to najbardzej normalny rozdział narazie 💓 nie opisywałam wszystkiego dokładnie między dniami bo było by to nudne...🫰🏻 jak myślicie na co chora jest Blanka...?
Ily yeosia👋🏻

CZYTASZ
Blajan | To wszystko wina Edyty |
PoesiaUwaga ! Nie odpowiadam za psychikę czytelników. Książka jest fikcją literacką i proszę nie brać na poważnie zachowań pokazanych w książce.Autor nie opłaca psychoterapeuty Powodzenia! Numer zaufania dla dzieci i młodzieży 116-111 ---