WAŻNE info na końcu rozdziału w dopiskach od autora. (✿◠‿◠)(>'-'<)ˋ( ° ▽、° )
✍(◔◡◔) wielbię te emotki XD
Szykowaliśmy się na lini startu, czekając na znak. Gdy ten nadszedł, ruszyłam biegiem bez używania mojej indywidualności, przez co Eijiro widocznie się zdenerwował. Przewróciłam oczami i pokręciłam głową, posyłając mu przy tym miły uśmiech.
Przed nami pojawiły się roboty z egzaminu wstępnego za 0 punktów. Zastanawiałam się jakim cudem je tak szybko naprawili. W jednej chwili Shoto zamroził robota, a zaraz potem ostrzegł, że się przewróci, jednakże było za późno. Widziałam jak Eijiro używa na sobie utwardzenia, jak inni się oddalają, upewniając się że nikomu nic się nie stanie okryłam się skrzydłami. Zdążyłam w ostatniej chwili, lecz i tak zostałam przygnieciona.
Gdy było po wszystkim schowałam skrzydła. Lud i metal ułożyły się dookoła mnie tworząc kopułę. Miałam bardzo mało miejsca, byłam skulona i ledwo się mieściłam. Przymierzałam się do uderzenia w lud i uchronienia głowy przed odłamkami, ale tego nie zrobiłam. Powstrzymałam się widząc jak za warstwą lodu porusza się ktoś o czerwonych włosach.
Usłyszałam stłumione przez lud "Uważaj" i nakryłam się skrzydłami. Rozwalenie z impetem lodu brzmiało jak grom podczas burzy uderzający o ziemię.
Poczułam jak ktoś delikatnie zsuwa ręką lud z moich skrzydeł, a potem ujrzałam dobrze mi już znaną dłoń przeciskającą się między piórami.
- Chwyć mnie za rękę - usłyszałam głos Eijiro
Złapałam się jego przedramienia i przytuliłam je do siebie. Po chwili poczułam jak jestem podnoszona do góry, byłam pod wrażeniem jego siły. Trzeba mieć nie lada krzepę by jedną ręką podnieść drugą osobę w dodatku z ciężkimi skrzydłami.
Poczułam, że dotykam ziemi, momentalnie rozłożyłam skrzydła na boki, puściłam rękę chłopaka i nie patrząc na nic złapałam go w pasie odlatując na znaczną odległość. Zdążyłam w ostatniej chwili nim drugi robot się zawalił w miejsce, w którym się znajdowaliśmy. Nie mówiąc nic przeleciałam nad maszynami i wylądowałam przed czymś co wyglądało jak urwisko.
- Dzięki - powiedział
- Nie czas na podziękowania, musimy to najpierw wygrać - uśmiechnęłam się do niego, a on odwzajemnił gest
Poleciałam na przód nie patrząc za siebie. Przeleciałam nad przeszkodą i wylądowałam przed polem minowym.
Nie myśląc za wiele zaczęłam biec. Skakałam nad minami, gdy trzeba było się odbić od ziemi, a moja noga nie sięgała w dane miejsce używałam skrzydła. Stawiałam sztywno pióra w miejscach bez min i odbijałam się jak nogą.
Pokonałam przeszkodę i biegłam dalej, niby nie byłam na końcu ale starałam się doścignąć czołówkę. Mijałam ludzi nawet się nie wysilając żeby zdobyć pierwsze miejsce.Wbiegłam na arenę jako piąta i czekałam na przyjaciół jako ósma na arenę wleciała Asami na krysztale. Wystrzeliła z tunelu jak z armaty wzbijając się w powietrze.
Nie myśląc za wiele rozłożyłam skrzydła i wzleciałam do góry. Gdy ta patrzyła się w dół szukając kogoś ja zaszłam ją od tyłu.
- A kogo tak szukasz - powiedziałam z nienacka by ją wystraszyć. Białowłosa wzdrygnęła się i spojrzała na mnie z wyrzutami
CZYTASZ
Po wilczemu Eijiro Kirishima x Oc
Любовные романыLaura Fel to 16 letnia dziewczyna z podwójnym darem . Jej marzeniem jest zostać uczennicą U.A. słynnej szkoły dla bohaterów. Ma wspaniałą rodzinę, która ze wszystkich sił jej pomaga . Gdy dziewczynie udaje się osiągnąć upragniony cel los stawia na j...