<3>

17 2 1
                                    

Nastał ranek, była 06.45 szykowałam sie do szkoły, nagle zawołała mnie mama i powiedziała zebym zeszla na dół na śniadanie i zeszłam. Jak juz zjadlam sniadanie poszłam na gore po plecak i wyszłam do szkoly. Przed moją furtką czekał paxton chociaz sie z nim nie umawialam. Miał w ręku bukiet kwiatow który dał mi.
Gdy juz doszlismy do szkoły paxton poszedł sie przywitac kolegami a ja poszlam do klasy. Jak juz skonczyly sie lekcje poszli do kina. Gdy ogladali film paxton przybliżyl sie do sophi i zacząl ją całowac. Po seansie paxton spytał sie sophi czy bedą razem sophia sie zgodzila.

miłość z przypadku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz