Jak zwykle nie bawiłam się za dobrze. Mary zaproponowała mi drinka. Ładnie odmówiłam ale ona dalej naciskała.
-No dawaj dziewczyno! To impreza a nie dom starców.
-słuchaj nie chce się upić jak później wrócę do domu?
-no okej zawsze wiedziałam że jesteś cykorem.-powiedziała irytującym głosem.
-tak? To patrz!-odpowiedziałam po czym wytrąciłam jej kieliszek z dłoni.
*Kilka godzin później*
-ups.. chyba trochę za dużo wypiłaś słońce- powiedział obrzydliwie bogaty i przystojny gość. -odprowadzę cię do domu ale najpierw...-pomógł mi wstać i przyłożył swoje jasne różowe usta do moich. odwzajemniłam to.
Kilka długich godzin później obudziłam się z nim w łóżku i w jego domu nic niepamietając. Po chwili usłyszałam wibrujący telefon. To była Mery.
-siema- powiedziała Mery
-cześć -powiedziałam jeszcze zaspanym głosem.
-stara widziałaś już Instagrama?
-nie pewnie jakieś zdjęcia z imprezy prawda?
-słuchaj nie jakieś to ty z Jackiem!
-co! Ale jakie zdjęcia
- no sama zobacz.
Gwałtownie się rozłączyłam i włączyłam Instagrama i zobaczyłam tylko zdjęcia jak się całujemy czego nie pamietałam. To by się zgadzało dlaczego leżałam i spałam u niego w łóżku.
Zeszłam na dół upewniająć się czy nikogo tam nie ma. Żywej duszy.
Wziełam szklankę z szuflady nad zalewem. Nalałam wody i wzięłam leki na ból głowy źle się czułam. Innym słowem miałam poprostu kaca.
Słyszałam kroki z góry. Pewnie to Jack. Nie myliłam się.
-Hej słońce. Jak się wczoraj bawiłaś?
-było fajnie- odpowiedziałam milutkim głosem aby rozluźnic atmosferę.
-tak choć oprowadzę się będziemy razem mieszkać.-po czym złapał mnie za rękę a po mojej minie można było wszystko zrozumieć.
Jestem ciekawa jaką wtedy miałam minę
CZYTASZ
zabiorę ci serce
Romancegłówna bohaterka powieści Stacy pojechała na imprezę na zakończenie szkoły wiedziała że to zły pomysł. gdy już wróciła do domu włączyła telefon i weszła na Instagrama i zobaczyła zdjęcie gdzie całuje się z najpopularniejszym chłopkiem w szkole. prze...