Z lasu wyległ się rażący krzyk i strzał.
Głośny odgłos odbijał się od korzeni drzew, ptaki natychmiast wyfrunęły ze swoich gniazd tracąc kilka piór które spadały powoli do szaroburej rzeki a zwierzęta odbiegły z miejsca zostawiając za sobą ślady i lekki podmuch kurzu. Po chwili w lesie uległa cisza, jedynym odgłosem który można było usłyszeć były ledwo słyszalne kroki i lekki szum deszczu który powoli spadał na zmarznięte ciało dziewczynki pokryte krwią. Liście powoli spadające razem z kroplami deszczu do płynącego strumienia wody wydawały cichy mroczny odgłos. Dzie-..
-Liam! Ile razy muszę powtarzać żebyś nie pisał w pamiętniku gdy prowadzę lekcje!- wykrzyczała zezłoszczona nauczycielka.
Moje oczy natychmiast oderwały się od widoku kartki pamiętnika i powędrował na moją nauczycielkę. Nerwowo zamknąłem książkę i położyłem na biurku długopis, nauczycielka wyglądała na bardzo zdenerwowaną lecz nie dziwie się jej, to nie pierwszy raz gdy nie jestem skupiony na lekcji, tylko na pamiętniku. To nie tak że nie jestem zainteresowany tą lekcją.. po prostu od kiedy pamiętam nie mogę przestać myśleć o tym wydarzeniu sprzed kilku lat.
-Bardzo przepraszam proszę pani..- odpowiedziałem cichym i nerwowym głosem.
Było mi głupio, popatrzyłem na moich przyjaciół którzy próbowali powstrzymać się od śmiechu. Sami nie mogą słuchać już tego jak cały czas rozmawiam z nimi o śmierci tej dziewczynki, mówią że to wszystko jest zmyślone i że w lesie nie ma żadnego ducha, lecz ja wieżę że dusza tej dziewczynki nadal tam widuje.
-Dobrze.. a więc tak jak mówiłam...- nauczycielka westchnęła i zaczęła kontynuować lekcje.
Lecz ja nadal miałem głowę w chmurach. Pomyślałem by zaproponować moim przyjaciołom żebyśmy wybrali się na wycieczkę do lasu, w lesie było od tej pory cały czas cicho, jedynym odgłosem był lekki szum wiatru i obijanie się kropel deszczu o strumień gdy aktualnie padało. Legenda głosi że mała dziewczynka opiekuje się zwierzętami i dba o porządek w lesie. Jej wyznaczonym zadaniem jest utrzymanie tego lasu czystego i cichego. Te wydarzenie wydarzyło się około roku 2018 miałem wtedy 13 lat, a dziewczynka która wtedy zmarła była około mojego aktualnego wieku.
Znowu przestałem słuchać, tylko tym razem wpatrywałem się na krajobraz za oknem. Ten las jest taki.. szarobury ale radosny.. cichy ale głośny.. nikt jeszcze nie wyszedł z niego żywy.. ale warto próbować. Namówię moich przyjaciół żebyśmy wyruszyli tam na krótką wycieczkę , pokaże im że wszystko co mówię jest prawdą!
Naglę o moje uszy obił się dźwięk dzwonka informującego o skończeniu się lekcji, chwyciłem po swój plecak, spakowałem moje książki, pamiętnik i długopis. Powoli wstałem z miejsca i udaliśmy się z moimi przyjaciółmi do naszego ulubionego miejsca, obok fontanny obrośniętej bluszczem i pięknymi kwiatami. Stała tam ławka koloru sepii (dop autorka. jest to odcień brązu) kolor ten miał wrażenie starych zdjęć. Te miejsce było bardzo spokojne i można się było tam zrelaksować przez wszystkie te piękne kolory i naturę która otaczała je całe.
-A więc, czy znowu będziemy słuchać jak paplasz o tej całej zmarłej dziewczynce?- zapytała Valentina.
-Tak, ale nie tylko, skoro mi nie wierzycie, może wybierzemy się do tego lasu?-nagle zapanowała cisza.-No co? Przecież nic tam nie ma według was.-dopowiedziałem z uśmiechem wyrysowanym na twarzy.
-Właśnie! Nic tam nie ma. Co boicie się? Nic was tam przecież nie zje, chyba że zwierzęta- odpowiedział Oliver.-No to co? druga w nocy? Wszyscy spotykamy się przed lasem.-dodał.
-Jestem za.-odpowiedziałem, wszyscy zgodzili się ze mną.
Kilka godzin później byłem już w swoim pokoju, po chwili pisania w pamiętniku wstałem z krzesła odkładając swój pamiętnik na szafkę z książkami i udałem się do szafy by ubrać się w przyzwoite ubrania idąc do lasu. Wyciągnąłem długie baggy spodnie i oversized koszulkę na krótki rękaw, narzuciłem na nią bluzę, założyłem pasek, dodałem listonoszkę i biżuterie. W łazience poprawiłem włosy i dodałem trochę zapachu perfumami Acqua di Gio, są one moimi ulubionymi ponieważ przypominają mi świeżość morza z wakacji i piękno przyrody. Kilka minut później byłem już gotowy, założyłem buty i wymknąłem się przez okno z domu. Chwilę potem wszyscy mierzyliśmy kilka kroków od lasu
"ciszy wieku".
//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Słowa : 647
HEJKAA! JEST TO MOJA PIERWSZA KSIĄŻKA O HORRORAH, MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ WAM SPODOBAŁO, STARAŁAM SIĘ UTRZYMAĆ TĄ ATMOSFERE GĘSIEJ SKÓRKI I DRESZCZY, MYŚLICIE ŻE MI SIĘ UDAŁO? CZEKAM NA POMYSŁY I PORADY W KOMENTAŻACH🎀🎀
CZYTASZ
The Silence Of Age
HorrorHejka wszystkim! Jest to moja pierwsza historia więc prosiła bym o rady w komentarzach a więc. Jest to opowieść o dziewczynce która miała okropne dzieciństwo, jednego dnia jej rodzice gdy byli pijani wywieźli ją do lasu, i zabili. Krążą mity że mał...