Miesiąc minoł od tych wszystkich wydarzeń. To miesiąc temu straciłam przyjaciółkę ale zyskałam moją drugą połówkę. Reakcje na to że Jetsem z Jankiem były różne. Najważniejsze że mój brat Alek I Karola ( czyli osoby dla mnie najważniejsze) ucieszyły się z naszego szczęścia i trzymają za nas kciuki . Ale ... niestety zawsze musi znaleźć się osoba której coś musi się nie spodobać. W tym przypadku tą osobą jest mój tata.. Profesor Zawadzki ...
Dlaczego on nie potrafi zrozumieć mojego wyboru ?
Uważa że to zła decyzja że jestem z Rudym. Ale niby dlaczego ?On zakochał się w mamie i to właśnie z nią się ożenił . Gdy Tadeusz przyprowadził do domu swoją życiową wybrankę Anne nie robił żadnego problemu .
Relakcja Ani była też zaskakująca. To było dziwne... Gdy Rudy przyszedł mnie odwiedzić i postanowiliśmy powiedzieć Zośce o naszej relacji podeszła do mnie przytuliła mnie jak gdyby nigdy nic ...
Dziwne co nie ?Przynajmniej Rodzice i siostra Bytnara dobrze a nawet bardzo dobrze zareagowali .
Bardzo ucieszyli się na wieść że jesteśmy razem chyba nie przepadali za Moniką
Właśnie ciekawe co u niej Tęsknie za nią... wkońcu była moją przyjaciółką przez 13 lat ...Siedzę w swoim małym królestwie i oglądam album z zdjęciami moimi i Moni .... niestety nie obejdzie się bez łez .... Nagle do mojego pokoju ktoś wszedł . Nie zwróciłam na to uwagi ponieważ byłam pochłonięta wspomnieniami ...
- Hej Marcyś wszytko dobrze? - objął mnie ramieniem Janeczek . Jak dobrze że go mam...
- O Hej. Nie płacze poprostu coś wpadło mi do oka - przetarłam oczy uśmiechając się lekko w stronę Rudego
- nie jestem taki głupi- spojzał na album który trzymałam w rękach.
- Nadal martwisz się o Monikę?
- Nie dam rady od tak o niej zapomnieć. A ty myślisz jeszcze o niej
- czasem... Ale boli mnie to że przez jej głupią zadrość mogłem stracić ciebie - otrał łzy spływające po moich policzkach.
- oj Janeczku ty się nigdy nie zmienisz !Wtedy do mojego pokoju wkroczył Zośkenka .
- Hejka kochasie możemy zaczynać spotkanie ? - usmiechnoł się szeroko
- No pewnie - otarłam ostatnie łzy i wstałam z łóżka podając rękę jankowiGdy weszliśmy do salonu wszystkie oczy podniesły się w naszą storene
- przyszły nasze gołąbeczki - wspomniała moja Karolcia
- Tak to my - zaśmiał się Rudy
Zajęliśmy miejsce obok Alka I Karo.
Odwróciłam się w store przyjaciółki i zaczęłyśmy naszą rozmowę.- dobrze moi drodzy dziś przeprowadzimy akcje odbicia więźniarki z Pawiaku
Nie powiem zaskoczyło mnie to ... że dowódctwo zleciło nam tak poważną akcję podobno MAŁY SABOTAŻ to nie AKCJE ZBTOJNE . Ale ucieszyłam się że możemy wykonać takie zadanie i uratować tych biednych ludzi.
Zośka tłumaczył wszytsko po kolei z spupieniem i powagą . Moim i Karoli zadaniem było osłaniać więźniów którzy mają uciekać prez las. Ale czy napewno nam się uda ? Trochę się boję bo to moja pierwsza taka poważną akcja . Z moich czarnych myśli wyrwał mnie Rudy.
- Hej wszytako okej ? Jesteś taka zamyślona . Znów chodzi o Monikę
- Nie... poprostu myślę o akcji.
- Będzie dobrze jesteśmy twardzi Jak kamienie!
- rzucane przez Boga na szaniec - dokończył Alek który siedział obok mnie .
- będzie dobrze Poradzimy sobie - posłała mi usmiech karola - mogę cie na chwilę prosić Marcela?
- jasne -wstałam i zerknęłam tylko na chłopaków i lekko się do nich uśmiechnęłam.- O co chodzi ? coś ważnego?
- Tak Marcyśa talk!!!
- Boże o co chodzi?!
- noo bo słuchać uważnie... Widziałam jak Maciek chowa jakieś czerwone pudełeczko do swojej szafy. I gdy on poszedł przygotować dla nas herbatę zakradłam się do szafy znalazłam owe pudełeczko a w nim....
- Karola błagam cie mów bo budujesz napięcie a jak tu umieram z ciekawości- śmiałam się z przyjaciółki
- I w tym pudełeczko był ZŁOTY pierścionek! Rozumiesz złoty !
- Ja nie mogę czy ty chcesz mi powiedzieć że Alek chce ci się oświadczyć i to ZŁOTYM pierścionkiem
Boże Kochana gratulacje
- dzięki ale ciszej oni nie mogą wiedzieć wiesz to jeszcze nie pewne.Skakałyśmy z szczęścia ale owe radosne czyny przerwała nam Anna Biernacka .
- Przepraszam że przesadzam ...
- Tak przesadzasz- powiedziała Karo
- ... Ale Jesteście wzywane co do waszej akcji więc... chodzicie
Zaczęłyśmy śmiać się z miny Anki ale wstałyśmy i udałyśmy się do salonu- O jesteście - przywitał nas Orsza uśmiechem. Trochę mnie to zaskoczyło bo nigdy nie widziałam uśmiechającego się Stanisława
- Dziewczyny jesteście gotowe na akcje ?
- Tak jest !
- świetnie możemy wyruszać
- Już ? Ja się nie wyszykowałam ! - ironicznie zaśmiała się Karola
- chyba nie musisz się szykować bo wyglądasz bardzo elegancko - odpowiedziałam przyjaciółce
- ooo nie musisz mi schlebiać wiesz !!
Wszyscy wybuchlismy śmiechem . Jak dobrze jest mieć takich przyjaciół nie wiem co bym bez nich zrobiła!A więc wychodziliśmy już na akcje już miałam zerwać płaszcz z wieszaka Gdy ktoś mnie z tego wyręczył
- Bardzo proszę dla pięknej Panienki !- uśmiechnoł się teatralnie Rudy.
- Dziękuję pięknemu Kawalerowi ! Zaśmiałam się do niegoWyszłam wraz z Jankiem I moją ulubioną parą Alkiem i Karolą .
- co chcecie robić Gdy skończy się wojna.
- Ahh mam Sto pomysłów na godzinę-odpowiedziała ukochanemu Karolcia - wiem że napewno chce być z tobą- mrugnela do niego
W tym właśnie momencie Poczułam ja Janeczek obioł mnie ramieniem
- Ja mam tak samo wiecie . Wiem że chce skończyć studia ale chce być właśnie z tą tu Panienką- wskazał na mnie i zaczooł się "szczeżyć"
-A ty Marcyśa ?
- Tak samo - odwzajemniłam uśmiech .Po jakiś 30 min dotarliśmy na miejsce
Wszyscy byli już na sowich miejscach. My się nie spóźniliśmy ale relacja mojego Brata była wiadoma .
- Co tak wolno nie mamy czasu na takie spóźnienia.
- Szkoda może zeszło by ci ciśnienie!-odegrał mu się Rudy
- dobra dobra na miejscaByliśmy już gotowi na akcje. Wraz z Karoliną siedziałyśmy w krzakach i czekałyśmy na rozpoczęcie akcji.
Jest więźniarka już nadjeżdża. Za chwile rozpocznie się "piekło" .
Chłopaki tradycyjnie zaczęli od butelek strzały i tak dalej . Gdy kończyli już z Niemcami Karolcia pobiegła do wozu i otworzyła tylną klapę
- uciekajcie! Jesteście wolni .
A ja Osłaniałam bezbronych ludzi. Oni mie byli niczemu winni . Dlaczego ? Niektórzy byli potwórnie skatowani ostatkami sił uciekali ...
Nagle coś mnie wytrąciło z równowagi przypomniał się mi mój koszmar z Jankiem w roli głównej. Poczułam ból głęboko przeszywający cała moja rękę.
Jaki to był potworny ból . Usłyszlam ostatni strzał i... poprostu zamknęłam oczy i zasenlam ...Ale czekajcie co ? Tak poprostu miałam zginąć? Nie ma mowy !
- Marcelina ! Nie możesz tak wstawaj ! Rozumiesz nie możesz mnie zostawić.
Sensem mojego życia jesteś TY
Błagam cie obudź sięNagle obudziłam się z mojej " śmierci "
Zobaczyłam nad sobą rozpaczonego Rudego który wyznał mi takie piękne słowa ....Obok niego mój brat chodził zapłakany i krzyczał na wszystkich wokół.
Lekko się podniosłam bo zabardzo nie wiedziałam co się stało.- Boże Marcelina ! - wrzasnoł Janek i podniósł mnie z ziemi o mocno przytulił do siebie - wiesz jak mnie przestraszyłaś
- Tak wiem widzę- zaśmiałam się pod nosem - ale co się wogóle stało ?
- Gdy osłaniałaś ludzi którzy uciekali do lasu podszedł do Ciebie od tyłu Niemiec uderzył cie jakąś deską i próbował dźgnąć cie swoim bagnetem ale Janek zdążył na czas podbiec do niego że ten Szkop tylko rysnoł twoją rękę - Karola wytłumaczyła mi wszystko na jednym wdechu widać było że też była przerażona
- Boże siostra nie rób nam tego więcej
- A wy mi !! - wszyscy zaczęliśmy się głośno śmiać z całej tej sytuacji
- Już się przestraszyłam że cię stracę-powiedział do mnie Rudy
- Ja też się bardzo bałam wiesz...
-Dobrze że już po wszystkim i mogę być zawsze z tobą .
-Janek ty też jesteś sensem mojego życia.
Nic nie odpowiedział tylko przystąpił do wiadomego czynymu - buziaka !!!Hejkaaaa oto kolejny rozdział trochę ciągło mi się pisanie go ale jest. Mam nadzieję że się podoba . Przepraszam za błędy. Mały spojler w następnym rozdziale będzie dorobny przeskok czasowy.
Życzę wszystkim miłych wakacji i obiecuje kolejne rozdziały tutaj ale także w preferencjach .1247 słów🫶🙈
CZYTASZ
Za Miłość i wolność
Adventure❤️Rozpoczete 20.06 2023 ❤️ 🫶Zakończone 1.07 2023🫶 Marcelina Zawadzka ma dopiero 19 lat a już dotyka ją wojna . Dziewczyna nie potrafi siedzieć bezczynie . Razem z Bratem i przyjaciółmi Działa w Małym sabotarzu . Ale czy wszyscy wyjdą z tego cało...