Rozdział 1
- Uwaga! W mieście Leicester, dnia 23 maja zaginęła trzynastoletnia Juliette McKenzie. Za chwilę podamy rysopis. Włosy ciemne, długie, kręcone. Oczy jasnoniebieskie. Około 153 centymetry wzrostu. Sylwetka drobna. W dniu zaginięcia ubrana była w granatowe jeansy i białą bluzkę ze złotym napisem Guess. Buty białe, z tej samej firmy. Narzucona na to szara rozpinana bluza. Miała ze sobą czarny plecak szkolny. Jeśli ktoś miał kontakt z zaginioną prosimy o zadzwonienie pod numer...
Nagle telewizor się wyłączył. Na kanapie siedziała około trzydziestopięcioletnia kobieta. Pustym wzrokiem wpatrywała się w wyłączony telewizor. Jej ciemne oczy były niczym pusta przestrzeń, głęboka i ciemna. Nie widać było w nich jakiejkolwiek emocji. Poruszenia. Czegokolwiek.
Ubrana była w dresy, włosy miała niechlujnie związane. Gdyby tak na nią popatrzeć, ktoś mógłby pomyśleć, że jest martwa, ale fakt, iż właśnie przed chwilą wyłączyła pilotem telewizor, raczej sprzeciwiał się tej teorii.
Przed jej domem zebrali się ludzie. Zbierali się tak odkąd Julie zaginęła, chcąc pomóc. A jednak pogarszali sytuację.
W pokoju, w którym siedziała kobieta, wszędzie porozrzucane były wycinki z gazet na temat Julie oraz jej zdjęcia.
Pomyśleć, że ta kobieta była kiedyś szczęśliwą matką.
Rozdział 2
Było późno, słońce zachodziło już za drzewa. Pobliskim lasem szła trójka roześmianych chłopców.
Pierwszy opowiadał jakąś najwyraźniej śmieszną historię, bo wszyscy śmiali się z niej jak opętani. Miał rozczochrane włosy o kolorze ciemny blond. Na twarzy były ledwo widoczne piegi. Oczy miał roześmiane, ciemno błękitne. Ubrany, tak jak wszyscy, był w białą koszulę i eleganckie spodnie. Właśnie było po zakończeniu roku szkolnego. Po wakacjach pójdą do siódmej klasy. Obok niego szedł chłopiec z ciemnymi włosami, które najwyraźniej próbował opanować, ale się poddał oraz z oczami tego samego koloru. Krok przed nimi pewnym krokiem szedł trzeci chłopiec. Miał brązowe kręcone włosy. Był wyższy od reszty. Śmiał się najbardziej ze wszystkich, tak bardzo, że aż płakał ze śmiechu.
W pewnym momencie wszyscy przystanęli pod okazałym dębem. Blondyn oparł się o drzewo ręką. Reszta przysiadła na trawie. Kiedy śmiechy ucichły chłopiec z brązowymi włosami zapytał z nikąd:
-Wiadomo coś o Julie?
Chłopcy ucichli. Wtedy blondyn westchnął i odpowiedział:
-Nie. Wciąż nic. Czemu pytasz?
-No wiesz, chodziła z nami do klasy.
Wtedy ostatni z nich powiedział, niby żartem, a jednak ponuro:
-Mhm, na pewno tylko dlatego Will?
-Jezu daj spokój.
-A czy to nie było tak, że kochałeś się w niej od piątej klasy? Prawda James? Tak było prawda?
-Weź się przymknij-odpowiedział William.
Blondyn po tych słowach westchnął:
-Weźcie nie żartujcie. Nie widzieliśmy jej od 23 maja. Minął miesiąc. To nie jest śmieszne Peter.
Po jego słowach zapadła głucha cisza. Peter nagle bardzo zainteresował się swoim czarnym butem, Will zapatrzył się w głąb lasu, a James uważnie badał wzrokiem swoją dłoń dotykającą drzewa. Zachowywali się tak dobre 10 minut.

CZYTASZ
Zaginiona
ФэнтезиPewnego dnia trzynastoletnia Julie znika z jej rodzinnego domu w środku nocy. Choć wszyscy zaraz po jej zaginięciu zaczynają jej szukać, nie przynosi to żadnych efektów. Jednak miesiąc później trójka chłopców z klasy Julie: William, Peter i James; p...