szarość tak dumnie brzmi warta każdego dnia

103 4 0
                                    

Właśnie nadszedł czas na jeden z najcięższych rozdziałów. Miłego czytania!!!

- Wstawaj młody człowieku!
- Zdrajca III Rzeszy !
- Was ist das Szere szeregi
- Dowódca!

Nagle obudziłam się z koszmaru ... śnili mi się Niemcy ... zadający mi różne pytania . Wyszłam przez okno . Chyba było dość wcześnie bo słońce dopiero wychodziło. Spojżałam na zegarek 4.30...
Ee mam jeszcze dużo czasu ponieważ dopiero o 9.00 mam się spotkać z Jankiem . Cała noc nie mogłam zasnąć ponieważ buzowały we mnie emocje z wczoraj. Jestem jego narzeczoną!!!
No dobrze przestanę się już ekscytować i spróbuję zasnąć bo gdy Janek zobaczył mnie taką nie wyspaną to się załamie i ucieknie odemnie !!!

7.00 postanowiłam już wstać. Zanim się przygotuję... Poszłam do kuchni ale nikogo tam nie było. Trochę mnie to zdziwiło ponieważ zawsze wstawałam ostatnia .Na stoliku leżała karteczka . Na wierzchu było napisane " Marcela jak najszybciej " otworzyłam owy list
"Rudy zachorował u Alka 9.00"

Wtedy mnie zmroziło opadałam na podłogę. Dostałam jakiegoś szoku zaczęłam płakać nie mogłam się uspokoić. Co? Rudego załapali Niemcy?
Dlaczego on ? Boże...ten sen wtedy musieli go złapać. Podniosłam się delikatnie z podłogi. Trzęsłam się nie mogłam się uspokoić. W progu kuchni stanoł mój Tata
-Boże marcelina co się stało
Wstałam na równe nogi ale odrazu padłam na ziemię. Tata Momentalnie znalazł się obok mnie I pomógł mi wstać . Usiadłam na kanapie cały czas płakałam... Janek gdzie jesteś?

Pov JANEK

Stało się coś najgorszego ... Zostałem złapany... Niemcy wtargnęli do mojego mieszkania o 4 minut 30 nad ranem.
To było straszne... Zaraz chyba wszytsko się zacznie . Usłyszałem już parę razy moje nazwisko i słowo "Dowódca Szarych Szeregów " Bałem się bardzo się bałem . W moich myślach układałem różne scenariusze ... Ale najbardziej bałem się o nią ...O Marcelinę...

- Jan Bytanr ! - Zaraz się zacznie ...

- Witam mój drogi ! - Szkop pokazał mi na krzesło stojące obok jego biurka. Cały jego gabinet mnie przerażał.
- A więc tak krótko porozmawiamy i Cie wypuścimy ale musisz z nami współpracować jasne ? - nie odpowiedziałem wolałam nie ...

- Was ist das Szare szeregi? -zawołał drugi również wredny Szkop
- Lange spokojnie daj mu chwilę.
- Dlaczego u ciebie znaleźliśmy te rzeczy? - wskazał na ulotki obrażajcie Niemców i pieczęcie Polskie .
- kolega je u mnie zostawił -odpowiedziałem pewnie

- Imię i nazwisko?
- Zdzisław Parulski z Radomia . Grałem z nim w piłkę ale adresu dokładnego nie znam niestety .
- aaa to z Ciebie taki piłkarzyk? A no to dobrze piłkarzuku podaj nam jeszcze kilka nazwisk . Mamy tu kilku innych twoich harcerzyków więc jeśli chcesz żeby przyli to gadaj więcej!!
- żądamy ci 3 pytania odpowiesz na nie a wyjdziesz z tąt żywy
- PYTANIA 1. jesteś Dowódcą?
- Was ? - odpowiedziałem po niemecku .
- Was ist das Szare Szeregi ?
- Was ?-zbów powtórzyłem
-OSTATNIE Kto jest nad wami
- Was? -zaraz tego pożałowałem ...
- Jeden kontakt a obejdzie się bez bicia
Przybliżyłem się do niemca i wyszeptałem mu..
-Joseph Gebels und Adolf Hitler.
I wtedy się zaczęło oberwałem z kopniaka w twarz . Podeszli do mnie z pałkami i zaczęło się bicie ...
Zemdlałem po pierwszych ciosach ....
Omdlenie darem jest pomyślałem...Ale długo nie odpocząłem ponieważ wylali na mnie kubeł zimnej wody
- Wstawaj Janeczku !! Ktoś do Ciebie .
Zobaczyłem w drzwiach niewyraźną postać gdy sie zbliżyła poznałem ją ... blondynka... ciemne oczy..... To mogła być tylko jedna osoba...MONIKA....
-Frau Moniko czy to ten bandyta?
-Ja ! To on - zbliżyła się do niemca żeby mu coś powiedzieć ale dokładnie nie usłyszałem. Ale powiedziała coś w stylu "ona? Co ona ?" O kogo może tu chodzić? I znów zaczelo się bicie ....

Za Miłość i wolnośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz