•79•

614 33 205
                                    

Pov. Polska
W sobotę dostałem od Włoch wiadomość że mam być na urodzinach Hiszpanii tak jakoś o 18. O 17 kończyłem już przygotowywanie się na urodziny, w prezencie kupiłem kobiecie wino bo nie za bardzo wiedziałem co lubi. Już wyszykowany udałem się do salonu gdzie przebywał Niemcy.

-[Polska] I jak wyglądam?-podszedłem do niego.

-[Niemcy] Pięknie.-posłał mi czuły uśmiech.

Zauważyłem że Niemiec również jest bardzo ładnie ubrany.

-[Polska] Ty też się gdzieś wybierasz?

-[Niemcy] Chłopacy chcieli iść na jakieś piwo czy coś.-wzruszył ramionami.

-[Polska] A co z Rfpn?

-[Niemcy] Podrzucę go do mojego ojca.-uśmiechnął się.

-[Polska] Jesteś pewien że to dobry pomysł? Twój ojciec poradzi sobie z tak małym dzieckiem? Do tego nie wiem o której wrócę..

Starszy pociągnął mnie za rękę przez co wylądowałem na jego kolanach.

-[Niemcy] Skarbie niczym się nie martw, mój ojciec ma czworo dzieci, dwa w tą czy we w tą, co to za różnica.

-[Polska] Jak to dwa?

-[Niemcy] No.. ma też dziecko Austrii.

-[Polska] To może ja postaram się szybciej wrócić.. i najlepiej nie będę nic pić..

-[Niemcy] Polen baw się dobrze i nie przejmuj się, mój ojciec może się wydawać nieodpowiednią niańką dla dzieci ale wiem że sobie poradzi, do tego ma Zsrr i Liechtenstein'a do pomocy a wiesz że mój brat lubi dzieci.-uśmiechnął się.

-[Polska] No dobrze, tylko się nie schlej do nieprzytomności.

-[Niemcy] I kto to mówi?-zaśmiał się.

Uchyliłem się nad Niemcem po czym ucałowałem go w usta.

-[Polska] Ładnie pachniesz, tak męsko.-przygryzłem wargę.

-[Niemcy] Oh doprawdy? Ty również ładnie pachniesz.

Starszy ułożył swoje dłonie na moich biodrach, ja swoje położyłem na jego barkach.

-[Polska] Zaraz będę musiał wychodzić.

-[Niemcy] Ja też.

Uśmiechnąłem się zadziornie po czym ucałowałem namiętnie jego usta, ten dłońmi zjechał do moich pośladków. Rozpiąłem mu kilka guzików od koszuli po czym dobrałem się do jego szyi zostawiajac na niej kilka malinek.

-[Niemcy] Mm~.-przygryzł wargę.

-[Polska] Chętnie bym z tobą został troszkę dłużej ale obiecałem że będę. Chociaż może jak wrócę~

-[Niemcy] Dzieci zostaną u ojca na całą noc~

-[Polska] Zobaczymy.-zsunąłem się z jego kolan.-A teraz już zmykam.

-[Niemcy] Dobrej zabawy.-zaśmiał się.

-[Polska] Nawzajem.

Wziąłem tutkę z prezentem po czym udałem się pod dom Włoszki, nie było jakoś daleko więc na spokojnie mogłem się przejść. Gdy doszedłem na miejsce zapukałem do drzwi ale nikt mi nie otwierał, zapukałem jeszcze kulka razy, gdy w następnych 10 minutach nikt mi nie otworzył wyciągnąłem telefon z kieszeni z zamiarem zadzwonienia do Włoch. Wybrałem numer do kobiety ale po chwili ktoś mi chyba założył coś na głowę, trochę zdezorientowany próbowałem się wyrwać jednak osoba stojąca za mną zdążyła mnie związać.

~Doktorek~GerPolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz