krew i wlot

27 0 0
                                    

Miejsce było jak z koszmaru, otoczone białym płotem. 
-witaj w domu - wymamrotał stojący obok mnie reg
Wargi przycisną do kłów i niemal wyczuwałam zapach jego pogardy.
- raczej w więzieniu-mruknęłam
- oj lily przesadzasz , nie może być aż tak źle- powiedział z zadziornym uśmieszkiem na ustach
Prychychnelam tylko i poszłam przed siebie do willi która była okropnie ociekającą luksusem . Po wejściu do mojego nowego "domu"  przywitała nas miła starsza pani :
- witajcie nazywam się klara i witam was w nowym domu , jest już późno więc idźcie do swojego pokoju i połóżcie się spać jutro o 6 : 30 obudzę was do waszej nowej szkoły. 
- no jeszcze czego - prychnęłam
- przestań szepną reg do mojego ucha
- przepraszam za nią Lili nie lubi zmian - odparł
- och już dobrze, rozumiem ją , dobranoc i do jutra
-Dziękujemy  dobranoc pani
Poszliśmy do pokoju , ogarnęliśmy się i zasnęliśmy wtuleni w siebie bojąc się co będzie jutro.



K /:Hey  mam nadzieję że wam się podoba jak narazie wiem że jest nudno ale się dopiero rozkręci nie zabraknie też scen 18  + więc wyczekujcie kolejnych rozdziałów 🤭

Zwykli śmiertelnicy Ciekawsza wersja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz