Chcesz żebym zatonęła,
żebym na dnie morza stanęła.
Chcesz żebym znalazła się na mórz samym dole,
nie dam ci się, ja na powierzchni być wolę.
Nie zatonę.
Odepchnę się od dna,
nie jestem jak ona.
Która dała ci się zapchnąć do morza,
taka sytuacja często się zdarza.
Jedna się w tobie zakochuje,
a później do morza wskakuje.
Ja do morza nie wskoczę,
ja twój koniec proroczę.
Nie jestem naiwna,
zamiast tego jestem silna.
Upadam, żeby wstać,
tak samo będzie jak na dnie morza będę stać.
Odepchnę się z całych sił,
żebyś później jak dżdżownica się wił.
Wrzucę cię do morza,
i popłyniesz w przestworza.
Gdzie już nikogo nie wykorzystasz,
ani z naiwnych kobiet nie skorzystasz.
Wygrałam,
czego naprawdę chciałam.
Udowodniłam, że nie zatopię się,
za to uratowałam się.
To twój koniec,
niegrzeczny był z ciebie chłopiec.
CZYTASZ
Naiwne kobiety
PoetryByły kobiety, były naiwne niestety. Wykorzystałeś je, ja swoją odwagę użyję.