1

143 11 2
                                    

Vanessa's pov

Siedziałam na schodach przed szkołą i czekałam na moją przyjaciółkę. Było ciepło a ja byłam dość grubo ubrana. Postanowiłam wstać i zciągnąć sweter który miałam na sobie. Zwinęłam go i wepchnęłam do torby. Gdy podniosłam głowę i odgarnęłam grzywkę z oczu zobaczyłam Khloe. Szła w moim kierunku. Zeszłam za schodów i wyszłam jej na przeciw by ją przywitać.
- Witaj Khloe! - powiedziałam radośnie do dziewczyny. Wyciągnęłam ręce w jej kierunku by ją przytulić. Ale nie... Khloe mnie zignorowała i przyśpieszonym krokiem weszła po schodach. Gdy się odwróciłam widziałam ją jak znika za drzwiami szkoły które potem głośno trzasneły. Nie bardzo wiedziałam o co jej chodziło. Nigdy się tak nie zachowywała. Poszłam w stronę wejścia zabierając przy tym plecak z betonowych stopni schodów. Gdy weszłam do szkoły zastała mnie kompletna cisza. Pierwsze zajęcia zaczynały się dopiero za godzinę. Postanowiłam więc poszukać przyjaciółki. Poszłam w kierunku hali sportowej. Miałyśmy mieć tam razez zajęcia sportowe. Weszłam do szatni dla dziewczyn i zastałam Khloe siedzącą w koncie z głową przy kolanach. Podbiegłam do niej i przykucnęłam obok.
- Khloe? Khloe co się dzieje? - potrząsnęłam jej ręką. Nic nie odpowiedziała, zamiast tego odepchnęła mnie. Byłam zaskoczona.
- Khloe! Co się z tobą dziś dzieje? Słyszysz mnie? Odpowiedz mi! - mówiłam głośniej już nawet krzycząc. Khloe podniosła głowę i popatrzyła na mnie.
- Jeszcze masz czelność się pytać? Ciebie całkie powaliło. - patrzyła na mnie z obrzydzeniem w oczach. - Nienawidzę Cię, jesteś dla mnie nic nie warta! Po tym co zrobiłaś przekreśliłaś te cholerne osiem lat przyjaźni. Zajdź mi z oczu. - była opanowana ale widziałam jak trząsły jej się ręce.
- Wytłumacz mi o co ci chodzi bo serio nie wiem, nie kłamię... Nie wiem. -
Po chwili ciszy Khloe odezwała się z chrypą w głosie.
- Jesteś najwiekszą dziwką na świecie. Przespałaś się z Luke'iem i... - nie wiedziała ci powiedzieć. Zamurowało mnie. - Wszystko byłoby ok gdyby nie to że to mój chłopak, zdradził mnie z tobą! Z moją przyjaciółką. -
Podeszła do mnie bliżej i popatrzyła mi prosto w oczy.
- Jesteś teraz dla mnie nikim. - Jej głos był opanowany i poważny. Po chwili niezręcznej ciszy odeszła. Trąciła mnie o ramię i wyszła z szatni.
Usiadłam na ławce powoli analizując każde słowo dziewczyny. "Przespałaś się z Luke'iem.", "Nienawidzę cię.", "Jesteś dla mnie nikim.". Nawet nie bardzo wiedziałam co mam o tym myśleć. 50% mnie było zszokowane i zaskoczone. Kolejne 50% czuło przykrość, że ktoś był w stanie wymyślić tak wstrętne kłamstwo by pokłucić dziewczyny.
Mineło kilka minut zanim orząsnęłam się z tego wszystkiego. Spojrzałam na zegar i zobaczyłam że za chwilę mam pierwszą lekcję. Postarałam się jakoś szybko zebrać do kupy by dziewczyny z grupy nie widziały mnie w takim stanie. Poszłam do toalety i umyłam twarz lodowatą wodą. Na szczęście mój tusz do rzęś był wodoodporny. Spojrzałam żałośnie w lustro zastanawiając się jeszcza nad całą tą sytuacją. Moje myśli przerwała Caroline.
- Oj, przepraszam. Nie wiedziałam że tu jesteś Van. -
- Spokojnie nic się nie dzieje... Car? - zapytałam niechętnie.
- Hm? - odparła Caroline. W toalecie zapadła krótka chwila cziszy. Po chwili odezwałam się.
- Car, czy ja przespałam się z Luke'iem Hemmingsem? -
Caroline popatrzyła na mnie ze zdziwieniem. Miała górną wargę pokrytą czerwoną szminką a dolną bladą jak ściana.
- Vanessa? Co ty... Ty... O czym ty mówisz? -
- No pytam nie? - wzruszyłam ramionami tak jakby to było coś mało istotnego.
- Ale... Takich pytani nie zadaje się mi codziennie. Poza tym... Czy ja wyglądam na wróżkę? Nie potrafię przewidywać kiedy, kto i z kim śpi. - dokończyła nakładanie szminki na usta. - Poza tym, Luke jest chłopakiem Khloe, nie zrobiłabyś jej tego. No a po drugie... Przecież ty będziesz dziewicą do czterdziestki, nigdy się z nikim nie prześpisz. -
- Car! - wybuchłam - To nie było miłe.
- Wybacz ja tylko stwierdzam fakt. - zaśmiała się.
Nagle do szatni weszła nauczycielka.
- Zaczynamy lekje dziewczęta, chodźcie już. - Zniechęcona wyszłam z szatni nadal myśląc o tym co powiedziała mi Khloe.

✨✨✨✨✨

Witam w moim nowym ff. OD RAZU PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY BO NA 1000% SĄ. No ale tak wg to czekam na szczere komentarze, pochwały, krytyki, oceny bądź ich brak. Po prostu czekam na was. ❤

janofesthomie

missing / Ashton Irwin FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz