Epilog

394 34 17
                                    

Izuku ////

Już od dwóch tygodni jestem oznaczony przez kacchana wszyscy nie byli zdziwieni każdy wiedział że kacchan coś do mnie ma. Mina była szczesliwa jak diabli i dala wykład kacchanowi że  ma o mnie dbać bo inaczej go znajdzie co nadal mnie śmieszy.

Uraraka patrzy się na mnie spod byka bo jak sie dowiedziałem podoba jej się kacchan Jednak miałem ja gdzieś.

Kacchana zachowanie trochę się zmieniło trzyma mnie ciągle przy sobie nawet na lekcjach! Nauczyciela to nie przeszkadza bo kacchan ma same dobre oceny przez co nauczyciele wiedzą że mu to nie utrudni niczego.

Jednak cieszę się że jestem z nim pogadaliśmy szczerze i oboje teraz możemy mówić że drugi jest chłopakiem. Kacchan jest moim chłopakiem. Dokładnie. Jesteśmy razem. I będziemy już na zawsze....

9 lat później.

Czekam na kacchana razem z naszymi synami. Gdzie jeden ma blond włosy z zielonymi paskami i czarowny zielonymi oczami jest uroczy i jak ojciec jest prawdziwym alpha , a drugi to chłopczyk z blond włosami i zielonymi oczami jeszcze nie wiemy czym jest jednak dowiemy się w końcu Jednak oboje jesteśmy pewni że jest omegą. Kacchan aktualnie jest w pracy a dokładniej zajmuje się sprawami watahy, też powinienem Jednak aktualnie jestem w ciąży przez co nie jestem w stanie wiec ja zajmuje się obiadem.

Usłyszałem otwieranie się drzwi. Wiedziałem że to kacchan.

- Tata!- krzyknęli Nash i Shiro  biegnąc do drzwi.  A po chwili wrócili razem z ich ojcem do salonu i kuchni gdyż są połączone. Akurat zacząłem wykładać obiad na stół

- Witaj kacchan - uśmiechnąłem się a on do mnie podszedł całując mnie krótko

- Witaj Deku - mruknął i usiadł do stołu ja dałem wszystko na stół i w międzyczasie czasie Nash i Shiro usiedli do stołu również. Sam to zrobiłem również.

- smacznego - powiedzieliśmy wszyscy w tym samym czasie. Jestem szczęśliwy że wszystko się tak skończyło uśmiechnąłem się pod nosem.

Nadal przyjaźnie się z miną. Jest to ulubiona ciocia dzieciaków sama ma dziecko z kirishima I drugie w drodze tak oboje jesteśmy w ciąży hah...

Więc tak się kończy moja historia i mojego przyjaciela ..A raczej teraz męża.. I mam nadziejd że to jeszcze nie koniec gdyż mamy jeszcze życie...

- Mamoo to jest takie dobre! Kocham cie! - krzyknął Nash na co uśmiechnąłem się i odpowiedziałem
- ja ciebie również. Kocham was wszystkich.-

_______________________________

I tak się kończy ta historia z powodu mojego braku weny TwT przepraszam bardzo Jednak mam nadzieję że nie zawiodłam was i koniec jakoś to zrekompensuje

Jak będę miała ochotę i wenę to będę dodawać jakieś krótkie historie z ich życia aby również zrekompensować ten koniec bądź inną książkę

Dziękuję wszystkim za czytanie tej książki i mile komentarze oraz rady! Kocham was wszystkich ♡

¦wybacz że jestem samolubem.¦ bkdk ¦ omegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz