10 lat wcześniej
Kiedy wróciłam ze szkoły od razu pobiegłam na górę, aby pobawić się moimi nowymi zabawkami. Mamusia kupiła mi je dzisiaj, kiedy po drodze do domu wstąpiłyśmy do supermarketu. Tatuś nie lubił kiedy przynosiłam do domu nowe zabawki. Twierdził, że to strata pieniędzy i można byłoby je wydać na pożyteczniejsze rzeczy. Mamusia jednak nie słuchała go i co miesiąc zabierała mnie na zakupy. Musiałam chować nowe zabawki w miejsce, gdzie tata nie będzie maił dostępu. Moim sekretem była deska pod łóżkiem, która od zawsze wystawała. Tam chowałam wszystkie rzeczy, przez które tatuś mógł na mnie nakrzyczeć i uderzyć mamusię. Nie lubiłam kiedy wracał z pracy. Wolałam spędzać czas z mamą. Ona na mnie nie krzyczała i nigdy mnie nie uderzyła. Tatuś czasami krzyczał na nas za coś czego nie zrobiłyśmy, bądź kiedy zrobiłyśmy coś źle. Bałam się go, ale obiecałam mamusi, że będę silna dla niej.
Usłyszałam z góry jak drzwi wejściowe otwierają się. Zaczęłam szybko chować moje zabawki pod łóżko. Gdyby tatuś to zobaczył nie byłby zadowolony. Nie chciałam, żeby mamusi stała się krzywda. Poprawiłam moją różową sukienkę z zamiarem zejścia na dół, aby przywitać się z tatą. Kiedy byłam już na schodach usłyszałam głos, którego nie poznawałam. To nie był tatuś. Cofnęłam się do tyłu, aby oprzeć się o barierki i podsłuchać z kim rozmawia mamusia. Widziałam trzech panów ubranych w czarne garnitury. Każdy z nich miał na sobie okulary i słuchawkę w uchu. Wyglądali jak tajni agenci! Też chciałam być tajną agentką! Popatrzyłam na mamę. Nie wyglądała jakby cieszyła się z wizyty tych panów. Była przestraszona? Ale czemu? Tajni agenci są przecież fajni. Mamusia nie raz bawiła się w nich ze mną, kiedy tatuś spał. Chciałam ponownie zejść na dół, aby przywitać się z panami, lecz to co zobaczyła wprawiło moje ciało w bezruch. Mamusia płakała. Bardzo mocno płakała. Nie lubiłam kiedy mamusia była smutna. Zobaczyłam również coś jeszcze. Przy jej serduszku pan trzymał broń. Moje oczy zaszły łzami.
- Nie wywiązałaś się z umowy Clementine, dobrze wiesz jak to się kończy - pan podszedł bliżej mamusi, tym razem mocnej dociskając jej broń do serduszka. Czy on chciał skrzywdzić moją mamusię?
- Błagam was, ona nie ma nikogo oprócz mnie, jej ojciec ją zniszczy - mama płakała coraz mocniej. O kim mówiła?
- Miałaś zadanie, aby być tylko przykrywką, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo do osiemnastego roku życia, a potem oddać je w nasze ręce - powiedział kręcąc głową i uśmiechając się dopowiedział - a ty chciałaś wyjechać na inny kontynent z myślą, że przejdzie nam to koło nosa?
Nie rozumiałam nic z ich rozmowy. Nie wiem czy chciałam rozumieć. Z mokrymi policzkami pobiegłam do swojego pokoju, chowając się pod łóżkiem. Wyciągnęłam ze skrytki mojego ulubionego misia. Pan Uszatek zawsze pomagał mi się uspokoić i zawsze był przy mnie. Ścisnęłam mocno misia, kiedy usłyszałam strzał. Moje ciało nie potrafiło się ruszyć. Bałam się, że źli panowie też zrobią mi krzywdę. Chciałam być teraz z mamusią. Otoczyła mnie głucha cisza. Chciałam wyjść i zobaczyć mamusię, ale moje ciało nie chciało drgnąć. Bałam się. Bałam się bardziej niż, w momencie kiedy tata mnie uderzył po raz pierwszy. Po chwili usłyszałam kroki zbliżające się do drzwi mojego pokoju. Nie były to kroki mamusi. Mama chodziła z gracją i delikatnie. Te kroki były ciężkie i agresywne. Klamka ruszyła się po czym drzwi zostały otwarte. Ścisnęłam Pana Uszatka jeszcze bardziej kiedy czarne buty zmierzały w moją stronę. Otworzyłam oczy kiedy dotarło do nich światło. Oni wiedzieli gdzie jestem.
- Wyjdź słońce. Nic ci nie zrobimy. Obiecuje - zawsze powtarzano mi, żebym nie ufała obcym - zabierzemy cię do mamusi - moje oczy zrobiły się duże a ciało mimowolnie wykonało ruch w stronę mężczyzny. Miał czarne jak noc oczy i takiego samego koloru włosy. Na głowie miał czarne okulary a w uchu słuchawkę. Był to chyba dobry tajny agent. Pan wziął mnie na ręce schodząc po schodach i prowadząc do wyjścia z domu.
CZYTASZ
Love is a monster
Teen FictionElizabeth była zwykłym dzieckiem, z problemami rodzinnymi, z którymi jakoś sobie radziła. Jej dziecięce życie legło w gruzach, kiedy wbrew jej woli zabrano ją od matki, z którą do dziś nie wie co się stało. Kiedy Elizabeth dorasta i staje się nastol...