03

1.9K 74 3
                                    

~5 miesięcy później~
TINI POV
-Tini i Jorge,prosimy na plan ! - krzyknął reżyser.Mamy nagrywać pocałunek Leonetty.Czy się stresuję ? Tak i to bardzo.Nigdy nie całowałam się z chłopakiem tak jakby na zawołanie.Ale z drugiej strony...będę się całować z Jorge ! Przez te 5 miesięcy nic się między nami nie zadziało oprócz tego,że się zaprzyjaźniliśmy.Bardzo dobrze się przy nim czuje.Ale jak on to odbiera ?
JORGE POV
Siedzę na przeciwko Tini.
Jak zawsze piękna.
Nagrywamy scenę z pocałunkiem Violetty i Leona.
Chce już ją pocałować.
Przez ostatnie 5 miesięcy nic się NIESTETY między nami nie wydarzyło.Ma szczęście się zaprzyjaźniliśmy.Ale teraz najważniejszy jest pocałunek.Musze tylko powiedzieć jeszcze przed nim kilka słów.
-Wyobraź sobie najpiękniejsze miejsce na świecie.Gra piękna muzyka,ptaki śpiewają.Jest idealnie,a teraz brakuje tylko jednego.
Tini całuje najlepiej na świcie.
-Odsuwamy się od siebie.
-Cięcie ! Wspaniale,jesteście niesamowici.Dogramy jeszcze dialog za chwile,a teraz przerwa !
TINI POV
Rozpiera mnie teraz ogromne szczęście ! Czemu ? Całowałam się z Jorge ! Tak,tak wiem że to tylko serial i on ma kogoś , ale jednak to było niesamowite.
On tak czule całuje.
Czy zakochałam się już na zabój.Chyba tak.
-Hej,twój 1 pocałunek przed kamerą za tobą i jak się czujesz ? - to on,dziwne że o to pyta.
- Emm dobrze , lekko sie stresowałam,a ty ? - dziwna ta rozmowa
- Tak trochę,idziemy się przejść zanim zaczniemy nagrywać dalej ?
- Jasne to chodźmy - uśmiechnęłam się i wyszliśmy razem z budynku.
Szliśmy przez piękny park, który jest obok miejsca gdzie nagrywamy.
- Tooo może chciałabyś loda ? Naprzykład truskawkowego ?
- Jeśli to dla ciebie nie problem to oczywiście.Uwielbiam ten smak !
- Ja również.Jak chcesz usiądź na ławce a ja pójdę kupic lody.
- Okej czekam.- poszedł sobie.
Ten wspaniały człowiek kupi mi lody.
To słodkie w jego wydaniu.
Postanowiłam że wstanę z ławki ponieważ jakoś nie mam ochoty siedzieć.Odwrociłam się wstanąć i wpadłam na Jorge.Byliśmy od siebie około 5 cm. Czy jest niezręcznie ? Bardzo.
- Ee przepraszam nie zauważyłam cię.-odsunęłam się od niego.Pewnie jestem cała czerwona.
- Nic się nie stało. Ślicznie wyglądasz gdy się rumienisz.
Jorge co ty gadasz.Uważaj.
- Ee dziękuje. - Boże czy on serio to powiedział.
- Wieszz na szczęście lody są całe - zaczął się znów tak słodko śmiać.
- Hah tak. To mogę go zjeść ? - uśmiechnęłam się do niego.
- Jasne, proszę - podał mi mojego loda i zaczęliśmy wracać.
W drodzę powrotnej śmialiśmy się trochę i rozmawialiśmy o muzyce tradycyjnie.On ma niesamowite poczucie humoru,serio.
- Przepraszam ale muszę iść na chwilkę do chłopaków.
- Jasne,idź - poszedł sobie a tej samej chwili podeszła do mnie Mechi.
- Widać że ci się podoba, nie ukryjesz tego.
- Aż tak to widać ? Ale masz rację ja go po prostu kocham.
- Musisz coś z tym koniecznie zrobić.
- Mam go zmusić żeby zerwał z dziewczyną czy co ?
- Nie , ale zobaczysz z czasem będziecie razem.
- Być może.
Mechi ma rację.Musze się wziąć za tą sprawę i zbliżyć się do Jorge.Na tym mi zależy od 5 miesięcy przecież !
3 rozdział proszę bardzo.Nowy będzie w niedziele,a pózniej wyjeżdżam na wycieczkę 3 dniową więc nie martwcie się kiedy nic się nie pojawi.Mam nadzieję że wam się spodobał i do zobaczenia. :)

"Prawdziwa miłość rodzi się powoli, fałszywa szybko umiera"-JortiniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz