1

61 5 3
                                    

- Niki! Idziesz ze mną na piżama party? - Zapytał Jay rzucając się na moje łóżko jak szaleniec.
- Zależy do kogo jak do jakiegoś szurniętego typa to podziękuje - Powiedziałem.
- Spokojnie, idziemy do Sunghoona - Powiedział tuląc moją poduszkę.
- Tego łyżwiarza? - Zapytałem z uśmiechem.
- Tak do tego - Zaśmiał się - Widzę po twoim uśmiechu, że go lubisz.
- Jay on mnie uczy na łyżwach jeździć - Powiedziałem siadając obok starszego. - I tak lubię go nawet bardzo.
- To może się z nim umówisz jak tak bardzo go lubisz - Zaśmiał się Jay.
- On kręci z Jake'm - Zacząłem - I Hoon mi się nie podoba.
- Weź tą super piżamę kota - Powiedział.
- Wezmę jak ty weźmiesz piżamę tygrysa - Zaśmiałem sie.
- Spoko mi to pasuje - Uśmiechnął się - Nawet mam ją na szykowaną. Wychodzimy o 19 jak coś.
- 19 jest za godzinę zdążę sobie pospać - Zaśmiałem się.
- Nie ma spania kurczaku - Powiedział podirytowany. - Będziemy grać w grę.
- Nie chce mi się Hyung - Mruknąłem. - Chodźmy spaaać.
- Bo ci przyjebie tą poduszką młody - Powiedział stanowczo.
- Wiem, że mnie kochasz i mnie nie uderzysz - Puściłem mu oczko.
- Wmawiaj sobie, wmawiaj - Przewrócił oczami - Beomgyu lepszy jest.
- Czyżby Jay'ek się zakochał z Gyu - uderzyłem go delikatnie w ramię.
- Być może - Mruknął
- Zorganizuje wam cudowną randkę - Powiedziałem szczęśliwy.
- Jezu Niki ogarnij się, on się z kimś spotyka - Powiedział smutnym głosem.
- Hyung! Nie ma chuja by z kimś się spotykał. - Powiedziałem - On ma ustawionych ciebie i jego na tapecie idioto.
- Skąd to wiesz? - Zapytał ciekawy i usiadł obok mnie.
- Przecież u niego przesiaduje nieraz i robimy razem selfie - Mruknąłem - Zagadaj do niego dzisiaj i nie bądź pizdą.
- Dobrze Niki a teraz zasuwaj szukać piżamy a ja poszukam coś do oglądania - Powiedział szukając pilota.

Wstałem więc z łóżka i podszedłem do szafy gdzie zacząłem szukać swoją piżamę. Gdy ją znalazłem zamknąłem szafę i położyłem na łóżku. Jak to wiadome Jay włączył Shreka tylko, że Shreka 3. Bardzo lubił tą część natomiast ja tą 2. Położyłem się obok starszego i zaczęliśmy oglądać. Chłopak objął mnie ramieniem. Było to urocze. Z czasem nadeszła godzina 19, Jay spakował nasze piżamy do plecaka i wyszliśmy z domu. Do domu Sunghoona mieliśmy jakieś 20 minut ale jak to Jay szedł jak kaczka przez chwilę a potem mnie dogonił. Przez całą drogę słuchaliśmy jakąś angielską piosenkę, była nawet całkiem spoko. Gdy byliśmy już przed domem Hoona, on wyłączył muzykę a ja zapukałem do drzwi.
- Niki, Jay jak miło was razem widzieć - Powiedział szczęśliwy Sunghoon i nas wyprzytulał.
- Nam też miło cię widzieć - Powiedział Jay.
- Czyżby Nikuś zrobił 4 blond pasemka? - Zapytał Sunghoon.
- Przedwczoraj zrobiłem - Odpowiedziałem - Są zajebiste.
- I to bardzo - Zaśmiał się Hoon wpuszczając nas do środka.

Sunghoon zaprowadził nas na górę gdzie przebraliśmy w piżamy, a potem ruszyliśmy do wielkiego salonu gdzie był Beomgyu, Taehyun, Yeonjun, Kai, Jungwon, Sunoo, Soobin, Jake i Heeseung przez którego moje serce zaczęło bić jak oszalałe.

- Siema kochani - Powiedział z uśmiechem Jay.
- Jay'uś - Pisnął nie kto inny jak Beom. - Tęskniłem za tobą - Rzucił się w ramiona Jaya' i o mało co nie upadli.
- Jacy słodcy - Zaśmiał się Taehyun.

Gdy tamci dwaj się przytulali ja podszedłem do chłopaków i usiadłem obok nich. Heeseung siedział na telefonie i nie zwracał na nic uwagi, lecz po chwili spojrzał na mnie i wyłączył telefon.

- Hej Niki nie wiedziałem, że przyjdziesz też - Powiedział z uśmiechem przytulając mnie pierwszy raz w życiu. Było to mega dziwne.
- Hej Seung - Wtuliłem się w niego delikatnie.

Nagle Kai, Taehyun i Jake zaczęli piszczeć jak się przytulaliśmy. Nie zwracałem na to uwagi. Tuląc starszego czułem ciepło jak i bezpieczeństwo. Nie spodziewałam się, że on mnie kiedyś przytuli a teraz tulił mnie i nie chciał puścić.

ꫝ꠸ᦓ ᥇ꫀꪖꪊꪻ꠸ᠻꪊꪶ ꫀꪗꫀᦓ - ʜᴇᴇᴋɪOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz