-Violet wstawaj! -krzyknęła mama wchodząc do mojego pokoju.
-Mhmm. -wymamrotałam przewracając się na drugi bok.
-Dzisiaj zakończenie roku szkolnego, wstawaj raz, dwa. -odsłoniła rolety, dzięki czemu w pokoju zrobiło się jasno.
-Już wstaje, mamo. -powiedziałam mrużąc oczy i rozciągając się.
Po wyjściu mamy z mojego pokoju, wstałam i podeszłam do komody, na której leżał mój telefon. Włączyłam go i spojrzałam na godzinę. -7! Nie wyrobię się na 8! -krzyknęłam do siebie po czym wzięłam ręcznik i długi t-shirt. Pobiegłam do łazienki aby wziąć szybko prysznic lecz oczywiście Levi musiał zająć ją pierwszy.
-Levi! Szybciej, proszę cię! -dobijałam się do drzwi lecz mu się nie śpieszyło.
-Spokojnie. Za 20 minut wyjdę. -odpowiedział mi na co ja zaczęłam mocniej walić w drzwi. -Dobra spokojnie! Już wychodzę. -droczył się ze mną.
Wyszedł z chytrym uśmieszkiem na twarzy przez co walnęłam go w tył głowy. Od razu uciekłam do łazienki zakluczając drzwi w obawie że mój kochany brat odda mi jeszcze mocniej.
Rozebrałam się i weszłam do kabiny. Po bardzo szybkim prysznicu wysuszyłam włosy, umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż. Pobiegłam do swojego pokoju w poszukiwaniu sukienki. Podeszłam do szafy i zaczęłam szukać. Znalazłam czarną sukienkę, którą od razu ubrałam i dobrałam srebrną biżuterię oraz małą, czarną torebkę.
Zeszłam na dół i przywitałam się z tatą. Wzięłam jabłko w rękę na drogę i ubrałam czarne conversy za kostkę po czym wyszłam. Przed domem stał już Levi opierający się o swoje auto.
-Ile mam czekać? -warknął wsiadając do auta.
-Dobra uspokój się. -przewróciłam oczami i weszłam do auta siadając z przodu.
-A potem dostaniesz wpierdol za to przy łazience. -powiedział włączając silnik po czym ruszył w stronę mojej szkoły.
-No przepraszaam. -zrobiłam maślane oczka przekupując go aby nic mi nie robił.
-Dobraa. -uśmiechnął się sam do siebie.
Po drodze zjadłam moje jabłko i przeglądałam instagrama. Gdy dojechaliśmy pod szkołę pożegnałam się z Levim i wyszłam z auta. Stałam sama przy schodach mojej szkoły czekając na dzwonek, który zapraszał na apel. Gdy zadzwonił udałam się na salę gimnastyczną, gdzie odbywało się zakończenie roku szkolnego.
Po apelu.
Wychodząc z sali gimnastycznej zauważyłam, że zaczęło strasznie lać, a ja głupia powiedziałam Leviemu, że przyjdę na nogach. -Zajebiście. -przeklęłam do siebie wystawiając dłoń zza daszka, który mnie chronił przed deszczem.
-Nie patrzałaś pogody? -Usłyszałam głos wydobywający się zza moich pleców.
-No tak wyszło że nie. -zaśmiałam się nerwowo obracając się w stronę chłopaka o imieniu Nathaniel.
CZYTASZ
The story of us☆ //Tom Kaulitz
RomanceViolet mieszka w Niemczech z rodzicami i bratem -Levim. Rodzice Violet i Leviego przyjaźnią się z mamą braci Kaulitz od ich młodości. Violet nienawidziła Toma, który odwzajemniał to uczucie lecz niestety musieli się widywać prawie codziennie. Do cza...