Chapter One||Co się ze mną dzieje!?

190 10 10
                                    

-Muichiro! Zaczekaj na mnie!- Tanjiro biegł ścieżką biegnąca obok lasu.
Filar mgły zatrzymał się nagle i odwrócił w jego stronę.
-Coś się stało?-Zapytał Muichiro z jego typowym obojętnym wyrazem twarzy.
-Czy on się kiedyś do mnie uśmiechnie?-Pomyślał Chłopak patrząc na Tokito -Chciałem tylko zapytać... Czy chciałbyś gdzieś ze mną pójść... Nie wiem, na ramen, albo do parku..?
-Skoro chcesz... Możemy pójść...-odpowiedział trochę zmieszany Muichiro-akurat jestem głodny więc możemy iść na ramen...
-O-okej..! T-to pójdziemy na ramen..!-krzyknął Kamado i się zarumienił.
-Wszystko w porządku..? Rumienisz się..-Tokito patrzył na niego z lekką obawą i zdziwieniem.

C-co... C-co się ze mną dzieje..!? Dlaczego się rumienie..!?
Coś jest ze mną nie tak!? Uhh...

-Wszystko w porządku, nic mi nie jest..
-No to chodźmy..!-Muichiro chwycił rękę Tanjiro i Pobiegł w kierunku miasta.
Tanjiro jeszcze bardziej się zarumienił.

Chwycił mnie za rękę... Zaraz... Czemu tak się tym
jaram!? Co się ze mną kurna dzieję!?

-Już jesteśmy..-Muichiro wyrwał go z zamyślenia.-Poprosimy dwa rameny.-zwrócił się grzecznie do dziewczyny która stała za ladą.
-Oczywiście.-Odpowiedziała mu również grzecznie i uśmiechnęła się do nich.

-Odpowiedziała mu również grzecznie i uśmiechnęła się do nich

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tanjiro przyglądał się jej spojrzeniu. Patrzyła prosto na Muichiro coraz bardziej się rumieniąc. Nagle czerwonowłosy poczuł się zazdrosny. Już miał jej coś powiedzieć gdy Tokito chwycił go za rękę i odciągnął od lady. Gdy już usiedli przy dwuosobowym stoliku wybranym przez czternastolatka, Kamado ochłonął nadal nie rozumiejąc czemu ten odciągnął go od lady.
-Co to było..? Co ci się stało..?-Zapytał Muichiro ze zdziwieniem i niepokojem w głosie.
-Ale o co chodzi?-odpowiedział zdezorientowany Tanjiro.
-Wyglądałeś tak jakbyś miał się zaraz rzucić na tamtą dziewczynę. Co się stało..? Czym ona cię tak zdenerwowała..?-Muichiro wyglądał na naprawdę zmartwionego.
-J-ja... J-ja sam nie wiem...

Co się ze mną dzieje!? Czemu tak się wkurzyłem
na tamtą dziewczynę!? W końcu nic złego nie zrobiła!
Ma prawo zakochać się w Muichiro! Więc czemu tak zareagowałem!? Czemu byłem zazdrosny!? Czy... Czy ja..?
Nie, na pewno nie.

-Rozumiem...-Muichiro nadal wyglądał na zmartwionego ale przestał go wypytywać.

-Proszę, wasze rameny.-dziewczyna która wcześniej stała za ladą podała im ich zamówienie.
-Ja... Chciałbym cię przeprosić za wcześniej.-Powiedział Tanjiro wstając po czym ukłonił się w przepraszającym geście.
-N-nic się nie stało, naprawdę..-Odparła lekko zakłopotana kelnerka również się kłaniając po czym odeszła z powrotem za ladę.

Po tym jak Tanjiro i Muichiro zjedli Ramen i za niego zapłacili poszli do motylej rezydencji.
-Muszę już iść.. Do zobaczenia Kamado.!
-Do zobaczenia Tokito...
Tanjiro pobiegł do drzwi pokoju który zajmował w motylej rezydencji. Wszedł do środka zamykając za sobą drzwi po czym rzucił się na łóżko i zaczął płakać.

Dlaczego ja płaczę..? Co znowu się ze mną dzieje..?
Uhh..! Dłużej tego nie zniosę..! Co jest ze mną nie tak!?
No co!?

-Uuu... Jestem okropny...
-Umhm, umhm phmph!
-hę?
Tanjiro podniósł głowę i zobaczył Nezuko przy swoim łóżku. Patrzyła na niego surowym wzrokiem i było widać, że się o niego martwi.
-Nic mi nie jest Nezuko, nie martwi się.
-Umhm, mumh.
Demonica zbliżyła się i go przytuliła.

Jak dobrze, że mam Nezuko.
Nie wiem co bym bez niej zrobił.

CHAPTER ONE/END

[‼️ZAWIESZONE‼️] Nienawidzę Siebie | Demon Slayer // MuiTanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz