Jak zwykle w korpusie zwiadowców pojechaliśmy na wyprawę. Tym razem celem naszej misji było zbudowanie bazy w lesie wysokich drzew. Jechaliśmy powoli po polach i pewnej chwili zaczepił mnie Kapral Levi. Byłam w jego drużynie wiec to było oczywiste, ale zawsze w stosunku do mnie było bardzo mało gadatliwy, wydawał tylko rozkazy.
Miałam wrażenie ze mnie nienawidził, ale sama nie wiem.
- Wiec Reader jak ci mija ta wyprawa? - spytał z lekkim rumieńcem, chociaż nie rozumiem dlaczego .
- W porządku. A tobie Levi?
- też dobrze
- mogę cię o coś zapytać ?- spytałam lekko speszona
- Jasne
- dlaczego się do mnie zazwyczaj nie odzywasz, nie lubisz mnie ?
- Nie to nie tak Boże nie mógłbym cię nienawidzieć ani nie lubić.- szybko odpowiedział z purpura na policzkach
- po prostu trochę twoja obecność krępuje moja osobę
- dlaczego ? - spytałam na co zrobił sie różowy niczym dojrzały pomidor
- no wiesz..
-no nie wiem dlatwgo pytam
Zatrzymaliśmy sie i usiedliśmy na trawie między drzewami. Było między nami napięcie niewiadomego pochodzenia. Ja byłam czerwona i on tak samo po czym po pewnej chwili chyba nie wytzrymal napięcia i mnie pocałował. Oddałam pocałunek bo Levi zawsze mi sie podobał, ale nigdy nie przypuszczałam ze może on tez coś do mnie czuje. Ale chryste jak on dobrze całował.Nogi miałam jak z waty, a moje policzki jeszcze bardziej okrył szkarłat. Przyjemne ciepło wkradło sie do moich lędźwi. I po pewnej chwili nie mogłam już wytrzymać i wskoczyłam mu na kolana. Od razu chwycił moja talie i pogłębił pocałunek. Zaczęłam sie o niego ocierać czując efekt jego podniecenia. Po chwili zaczęłam rozpinać jego rozporek na co on mnie odtrącił.
- Nie chcesz?- spytałam speszona
- bardzo chce nawet nie wiesz jak długo na to czekałem, ale nie spieszmy sie.
-dovrze
Zaczął ściągać ze mnie bluzkę wraz z peleryną. Odnalazł moje sutki zaczął je szczypać i całować, przechodząc na szyje robiąc mi czerwone ślady. Przechodził na brzuch a potem schodził jeszcze niżej ściągając mi spodnie. Zaczął lizać moja łechtaczkę i krążył wokół niej a potem zszedł niżej i jego język wkradł w moje wnętrze. Lizał mnie jeszcze przez chwile po czym zacząłem czuć przyjemnie napięcie. Zaczęłam sie zaciskać na jego języku po czym przestał.
- czemu przestałeś ? - spytałam rozczarowana i rozgoryczona
Uśmiechnął sie ze satysfakcja po czym zdjął z siebie koszule i pelerynę. Rozpiął rozporek i bez chwili wytchnienia wszedł we mnie ostro i mocno. Zaczął sie powoli poruszać ale zarazem tak mocno. Kiedy przyzwyczaiłam siw do jego rozmiarów zaczęłam go ujeżdżać. Ja pieprze jakie to było dobre uczucie. Rżnąłam go jakby jutra miało nie być. Po chwili zaczęłam sie na nim zaciskać a z jego przyrodzenia zaczął wyciekać prejakulant.
- Reader muszę z ciebie wyjść, bo zaciązysz.- powiedział różnie zasapany co ja. Bez namysłu szukałam spełnienia aż w końcu je odnalazłam. Od razu ze mnie wyszedł ze mnie po czym od razu wzięłam go do buzi. Leżałam go jak najlepsze łóżka jakiego jadłam w życiu. Ssalam go i leżałam w główkę . Po chwili skonczyl w moich ustach a ja połknęłam jego efekt spełnienia.
- japierdole Reader jesteś niemożliwa, co jak ktoś z ekipy by nas zobaczył.
- dobra nikt nie zobaczył
Po tym zajbistym seksie ubraliśmy się i znowu wsiedliśmy na konie
- A gdzież to się było Reader i Levi?
- Zrobiliśmy sobie mały postój musieliśmy zabić jednego tytana
- Aha.. czyli to ten Tytan tak się ugryzł w szyje co ?
Moje policzki nabrały czerwieni. A już nie odpowiedziałam na wredne spekulacje Erda.
Tylko podeszłam do Levi i poeidzilam ze Erd nas widział.
- z tobą to skaranie boskie Reader...
CZYTASZ
Lemony z anime
RomanceZbieram zamówienia na lemony również na lgbtq+. Piszcie na priv z uwagami. Moge napisać z anime z my hero academia attack on titan yuri on ice jujutsu kaisen kuroko no basket kakegurui death note tokyo revengers tokyo ghoul demon slayer spy x fail...