Zakończenie Roku

743 20 22
                                    

H- *puka do drzwi domu Fausti*

F-otworzysz?

P-tak

H-hejka mogę wejść?

P-pewnie, Faustyna jest u siebie

H-okej, dzięki *idzie na górę*

F-o hejka

H- hejo! *przytula Fausti*

F- tęskniłam

H- ja też, podobno masz złoty puchar co?

F-tak!

H-gratulacje misia

F- a dzisiaj kończy się to piekło

H-wreszcie

*dzwonek do drzwi*

P-otworzę *otwiera*

B-siema

P-siema, co tu robisz?

B- uznałem że pójdziemy sobie w trójkę

H- w czwórkę!

B- Hania?

H- tak!

F- Haniula założyć tą spódniczkę czy te spodnie?

H-spódniczka ładniejsza

F-oki *zakłada spódniczkę*

H- śliczna jak zawsze

F-przestań Hania, ty też śclicznie wyglądasz

H-dzięki, idziemy na dół?

F-tak! Zobaczę Bartka wreszcie

H-no chodź

*schodzą*

P-co wy tam robiłyście tyle?

F-przebierałam się jeszcze

B- cześć myszka

F- hejka! *podbiega do Bartka i go całuje

B-podobno wygrałaś

F- tak!

B- gratulacje mała *przytula mocno Fausti*

P- idziemy?

H-takk

B-chodźmy

*pod szkołą*

J-hejka!

F-hejo! *podbiega i przytula Julitę*

J- widziałam na grupie że wygrałaś złoto

F-tak mega się cieszę, idę do Julki

H&B&J- NIE!

F- czemu?

J-przeszła na stronę Wiktorii...

F- co!?

B- podeszła do nas przed wczoraj i powiedziała że jesteśmy fałszywi po czym poszła z Wiką do kawiarnii

F- ale przecież ona u mnie nocowała, przyjaźniłyśmy się, farbowałyśmy sobie nawzajem włosy i poszłyśmy w sukienkach księżniczek dla dzieci do sklepu

H- domyślamy się że Wiktoria jej czegoś nagadała a że jest w tej klasie nowa było łatwo

F- no trudno, nic nie zrobimy

P-chodźmy już pod klasę

H- okej

*po apelu*

F-idziemy gdzieś całą ekipką?

B-jak dla mnie spoko

P-git

H- kogo wliczamy w "ekipkę"?

F- ja, Hania, Julita, Bartek, Patryk, Świeży, Oliwier i Przemek

Ś- okej to idę po chłopaków

W- hej Faustyna mogę z tobą porozmawiać?

F-czego chcesz?

W- chodźmy na bok

F- no okej *odeszły*

W- myślisz że jesteś lepsza? Julka przeszła na naszą stronę a niedługo też mój Bartuś, Julita oraz Hania

F- po pierwsze Bartek nie jest twój tylko mój a dziewczyny nigdy ci nie uwieżą

Ju- ja też nie zamierzałam ale wszystko ma tu sens więc nie trudno było mi podjąć decyzję

F- Jula..

Ju-dla ciebie Julia lub królowa, nie dosięgacie nam nawet do pięt

W- *uderza kolanem w brzuch Fausti*

F- ała, jesteś nie normalna!
*przewraca się i mdleje*

H- Fausti długo nie wraca, chodźmy do nich

P- no, mogą jej coś zrobić

J- chodźmy *idą w stronę murka przy którym stały*

B- tam ktoś leży

H- to Faustyna!

J- faktycznie! Szybko!

B- Fausti co jest?

H- zemdlała

J- niech ktoś biegnie po nauczyciela!

P- ja pobiegnę!

F- co jest gdzie ja jestem?

H- Fausti zemdlałaś

F- ty jesteś Hania tak?

H- takk czyli wszystko pamiętasz

F- tak oprócz tego co robię na ziemi

B- Wiktoria ci coś zrobiła

F- ty jesteś Bartek tak?

B- tak, jestem twoim chłopakiem

P- tutaj leży!

(N- Natalia/wychowaca klasy)

N- Faustyna wszystko dobrze?

F- tak

B- zemdlała przez Wiktorię ale już jest dobrze

N- jesteście pewni że przez Wiktorię?

H- albo przez Julkę, Pole lub Maję

N- to wy się nie przyjaźniłyście z Julką?

J- zdradziła nas, zaprzyjaźniła się z Wiktorią

N- Fausti a ty pamietasz kto ci to zrobił?

F- nie pamietam w ogóle tego wydarzenia tylko słowa Julki
"dla ciebie Julia lub królowa, nie dosięgacie nam nawet do pięt"

N-porozmawiam z nimi, nic cię nie boli?

F- troche głowa ale to chyba od upadku

N- dobrze to idź z Patrykiem do domu odpocząć *poszła do Wiktorii*

B- to przekładamy spotkanie?

P- tak, może jutro

H- będziemy pisać na grupie

B- której?

J- na tej naszej, bo na klasowej jeszcze zobaczy Wiktoria i przyjdzie znowu

B- dobra

P- spoko my idziemy, Fausti weź mnie za ręke

F- *daje mu ręke i idą do domu*

♥|Szkoła GenZie|♥ [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz