H- *puka do drzwi domu Fausti*
F-otworzysz?
P-tak
H-hejka mogę wejść?
P-pewnie, Faustyna jest u siebie
H-okej, dzięki *idzie na górę*
F-o hejka
H- hejo! *przytula Fausti*
F- tęskniłam
H- ja też, podobno masz złoty puchar co?
F-tak!
H-gratulacje misia
F- a dzisiaj kończy się to piekło
H-wreszcie
*dzwonek do drzwi*
P-otworzę *otwiera*
B-siema
P-siema, co tu robisz?
B- uznałem że pójdziemy sobie w trójkę
H- w czwórkę!
B- Hania?
H- tak!
F- Haniula założyć tą spódniczkę czy te spodnie?
H-spódniczka ładniejsza
F-oki *zakłada spódniczkę*
H- śliczna jak zawsze
F-przestań Hania, ty też śclicznie wyglądasz
H-dzięki, idziemy na dół?
F-tak! Zobaczę Bartka wreszcie
H-no chodź
*schodzą*
P-co wy tam robiłyście tyle?
F-przebierałam się jeszcze
B- cześć myszka
F- hejka! *podbiega do Bartka i go całuje
B-podobno wygrałaś
F- tak!
B- gratulacje mała *przytula mocno Fausti*
P- idziemy?
H-takk
B-chodźmy
*pod szkołą*
J-hejka!
F-hejo! *podbiega i przytula Julitę*
J- widziałam na grupie że wygrałaś złoto
F-tak mega się cieszę, idę do Julki
H&B&J- NIE!
F- czemu?
J-przeszła na stronę Wiktorii...
F- co!?
B- podeszła do nas przed wczoraj i powiedziała że jesteśmy fałszywi po czym poszła z Wiką do kawiarnii
F- ale przecież ona u mnie nocowała, przyjaźniłyśmy się, farbowałyśmy sobie nawzajem włosy i poszłyśmy w sukienkach księżniczek dla dzieci do sklepu
H- domyślamy się że Wiktoria jej czegoś nagadała a że jest w tej klasie nowa było łatwo
F- no trudno, nic nie zrobimy
P-chodźmy już pod klasę
H- okej
*po apelu*
F-idziemy gdzieś całą ekipką?
B-jak dla mnie spoko
P-git
H- kogo wliczamy w "ekipkę"?
F- ja, Hania, Julita, Bartek, Patryk, Świeży, Oliwier i Przemek
Ś- okej to idę po chłopaków
W- hej Faustyna mogę z tobą porozmawiać?
F-czego chcesz?
W- chodźmy na bok
F- no okej *odeszły*
W- myślisz że jesteś lepsza? Julka przeszła na naszą stronę a niedługo też mój Bartuś, Julita oraz Hania
F- po pierwsze Bartek nie jest twój tylko mój a dziewczyny nigdy ci nie uwieżą
Ju- ja też nie zamierzałam ale wszystko ma tu sens więc nie trudno było mi podjąć decyzję
F- Jula..
Ju-dla ciebie Julia lub królowa, nie dosięgacie nam nawet do pięt
W- *uderza kolanem w brzuch Fausti*
F- ała, jesteś nie normalna!
*przewraca się i mdleje*H- Fausti długo nie wraca, chodźmy do nich
P- no, mogą jej coś zrobić
J- chodźmy *idą w stronę murka przy którym stały*
B- tam ktoś leży
H- to Faustyna!
J- faktycznie! Szybko!
B- Fausti co jest?
H- zemdlała
J- niech ktoś biegnie po nauczyciela!
P- ja pobiegnę!
F- co jest gdzie ja jestem?
H- Fausti zemdlałaś
F- ty jesteś Hania tak?
H- takk czyli wszystko pamiętasz
F- tak oprócz tego co robię na ziemi
B- Wiktoria ci coś zrobiła
F- ty jesteś Bartek tak?
B- tak, jestem twoim chłopakiem
P- tutaj leży!
(N- Natalia/wychowaca klasy)
N- Faustyna wszystko dobrze?
F- tak
B- zemdlała przez Wiktorię ale już jest dobrze
N- jesteście pewni że przez Wiktorię?
H- albo przez Julkę, Pole lub Maję
N- to wy się nie przyjaźniłyście z Julką?
J- zdradziła nas, zaprzyjaźniła się z Wiktorią
N- Fausti a ty pamietasz kto ci to zrobił?
F- nie pamietam w ogóle tego wydarzenia tylko słowa Julki
"dla ciebie Julia lub królowa, nie dosięgacie nam nawet do pięt"N-porozmawiam z nimi, nic cię nie boli?
F- troche głowa ale to chyba od upadku
N- dobrze to idź z Patrykiem do domu odpocząć *poszła do Wiktorii*
B- to przekładamy spotkanie?
P- tak, może jutro
H- będziemy pisać na grupie
B- której?
J- na tej naszej, bo na klasowej jeszcze zobaczy Wiktoria i przyjdzie znowu
B- dobra
P- spoko my idziemy, Fausti weź mnie za ręke
F- *daje mu ręke i idą do domu*
CZYTASZ
♥|Szkoła GenZie|♥ [ZAWIESZONE]
Novela JuvenilHistoria o Szkole Genzie, dużo zwrotów akcji i emocji, shipy, związki, problemy rodzinne i co jeszcze czeka genziaków i nie tylko