Po 10 minutach siedzieli już w komplecie, nadal się trzęsła, ale nie miała innego wyjscia, jak o wszystkim im opowiedzieć
- Córeczko, nie chce cię poganiać, ale czy możesz nie trzymać nas dłużej w tej niepewności? - poprosił ojciec. Spojrzała na niego i chwile mu się przyglądała szukając podobieństwa do Damiana, w sumie wcale nie musiała tak naprawdę tego robić i bez tego wiedziała, że są do siebie bardzo podobni, bo i ona odziedziczyła urodę po ojcu, a Damian przecież wyglądał jak ona
- Spokojnie tato, już mówię - wzięła jeszcze jeden wdech i zaczęła opowiadać, chociaż ból chciał rozerwać jej piersi - Po powrocie do domu zastałam Damiana w sytuacji w której nigdy nie wyobrażałam sobie, że go zastane
- To znaczy w jakiej? - dopytała mama
- Z inną kobietą, chyba nie musze wyjaśniać co robili w naszej sypialni
- Zdradził cię!? - wykrzyknęła kobieta zakrywając dłońmi twarz
- Tak, zdradził mnie
- Nie, to nie możliwe, Damianek nie jest typem takiego faceta, jest dobry, uczciwy i przede wszystkim bardzo cię kocha, musiałaś się pomylić, na pewno coś źle zrozumiałaś! - krzyczał oburzony tata
- Uwierz tato, że chciałabym by tak właśnie było, ale niestety to prawda i to jeszcze nie jest najgorsze
- Jak to nie? To co jeszcze może być gorszego od zdrady osoby która cię kocha i z którą ma się lada chwila założyć rodzinę? - dopytał
- Naprawdę? A myślałam, że kto jak kto, ale ty najlepiej będziesz wiedział jak jeszcze inaczej można skrzywdzić kobietę, nie tylko ją zdradzając z inną
- O czym ty mówisz? Twój tata nigdy mnie nie skrzywdził, jest cudownym człowiekiem, mężem i ojcem - oburzyła się kobieta
- Ciebie mamo nie, ale mamę Damiana już tak, a przy okazji i jego
- Dziecko drogie, bój się Boga, o co ty mnie oskarżasz? - zapytał zdenerwowany mężczyzna - Ja nawet nie znam jego mamy i z tego co mi wiadomo ty też nie. Wiem tylko tyle, że jest schorowana i przebywa w specjalistycznej klinice w Niemczech, ale tyle to wiemy wszyscy, nie tylko ja
- Tato, nie wyprzesz się, słyszałam na własne uszy
- Co takiego słyszałaś? Mówię ci, że jej nie znam
- A Alicje Madejską znasz? Bo tak się nazywała jego mama przed ślubem
- Że jak? - sapnął mężczyzna
- Właśnie tak tato, co? Teraz sobie przypominasz? Okradłeś ją i zostawiłeś z brzuchem przed ołtarzem, a teraz twój idealny syn sypiał z twoją córką, doskonale wiedział, że jestem jego siostrą, a mimo to mu to nie przeszkadzało. I wiesz co? Twój Damianek sobie zaplanował, że oskarży mnie o kradzież i policja zaaresztuje mnie w kościele, a on nic z tym nie zrobi, bo jego zdaniem mam odsiedzieć kare za ciebie, a najgorsze jest to, że teraz naprawdę ma powód by podać mnie na policje, bo uciekłam autem które prawnie należy do niego, i fakt, że porzuciłam je w lesie, chyba za wiele nie zmienia, a ja teraz nie wiem co mam robić, bo to tylko kwestia czasu kiedy tu przyjedzie z obstawą i policją, a ja jedynie chciałam kochać i być kochana. Jak to słusznie zauważył mój braciszek, miłość nie powinna ranić i zanim zaczniecie negować moje słowa to musicie wiedzieć, że to wszystko słowa mówione przez Damiana, do tej rudej flądry, z którą się zabawiał, na koniec jeszcze wyzwał mnie od suk i zapowiedział, że i tak nie ucieknę, bo mnie znajdzie gdziekolwiek będę, a ja za wiele opcji nie mam, bo nie mam przy sobie pieniędzy, a kart nie użyje, bo pewnie już je zablokował, a jak nie, to i tak nic z tego, bo wtedy mnie znajdzie. Jestem spłukana, bo udziałów w firmie też nie posiadam, to było tylko kolejne kłamstwo by zamydlić mi oczy. Jestem skończona
CZYTASZ
Ostoja
RomanceGdy Pole zdradzają wszyscy których kocha, załamana wyjeżdża do wioski nad morzem. Czy tam odnajdzie spokój, szczęście i miłość?