Dzieciaki się coraz bardziej poruszają w nocy z czego się trochę cieszę i też trochę mnie to denerwuje szczególnie jak dostaje kopniaki z całej siły w żebra bardzo bolesne,ale jakoś musimy to przetrwać Tomek się bardzo z tego cieszy,że dzieciaki kopią coraz bardziej i mocniej w końcu jak przyłoży dłoń to jest to bardzo odczuwalne.
W nocy też się trochę poruszają czasem się obudzę żeby napić się wody zajrzeć do maluchów w łóżeczku czy są przykryci kocem czy śpią sama z siebie lub też z tych kopniaków się przebudzę wtedy Tomek jak też się przebudzi to kładzie dłoń na brzuchu głaska ich i jest już lepiej.
Dzisiaj ma przyjść Kłos przynajmniej tak twierdzi będziemy go uczyć zajmowania się dziećmi tak słabo to widzę w jego wykonaniu,ale może się mylę będzie słuchać naszych rad i się nauczy.
Zobaczymy jestem ciekawa.
Przyjdzie wtedy co maluchy będą miały drzemkę na południe.
Kłos przyszedł trochę się nauczył teraz już wie jak się rozrabia mleko przynajmniej tyle dzieci go okopały,bo dzisiaj były marudne,ale potem już było lepiej zrobiły się spokojniejsze i bawili się razem,więc nawet nawet sobie radził nie było aż tak źle.
Potem opiekunka go szkoliła zadawał jej pytania a ja gotowałam obiad dla siebie Kłosa opiekunki i Tomek zje wieczorem jak wróci z pracy.
Zjedliśmy obiad zrobił się już wieczór Tomek wrócił z pracy powitałam go tak jak zawsze.
- Cześć kochanie jak tam? Widzę,że wróciłeś z pracy.
- Wróciłem wróciłem Kocham Cię w pracy dobrze objął mnie za brzuch i kołysaliśmy się na boki nie mamy dużo pracy mam propozycję co gdybyśmy znowu gdzieś tak wyjechali zanim urodzisz ty ja i dzieciaczki.
Ostatnio tam gdzie byliśmy była taka super atmosfera domek na działce małe kotki były dzieciakom się podobały może teraz już trochę podrosły,był ogródek piaskownica będą mogły się pobawić razem huśtawka dla dzieci dla nas może leżak jakiś się znajdzie to sobie poleżysz trochę.
-Bardzo dobry pomysł podoba mi się,ale pierwsze może zrobimy te zakupy i zrealizujemy nasze plany a potem wyjedziemy na odpoczynek.
- Dobrze tak właśnie zrobimy
Wiesz co Tomek Kłos dzisiaj był i nawet nauczyłam go mleko rozrabiać radzi sobie całkiem nieźle dzieci były zbuntowane na początku i bały się go,ale potem im przeszło i się razem bawili.
- To super cieszę się,że wszystko było w miarę dobrze
- Chodź to dam Ci zupę dzisiaj gotowałam pewnie jesteś głodny skoro dopiero co z pracy wróciłeś.
- Pewnie,że tak już idę.
- Tomek zjadł zupę i tak jak zawsze poszliśmy spać jutro mamy iść na wspólne zakupy a pojutrze do lekarza na zobaczenie dzieci na kolejnym usg i zbadanie ich.
CZYTASZ
Górska&Jawor
FanfictionKsiążka będzie opowiadała o Dadze i Tomku pojawią się tematy: rodziny,śledztwa,miłośći i wiele innych Zapraszam do czytania ❤️📖