43.Okno na świat

11 2 0
                                    

Słońce powoli wstaje zza widnokręgu.
I w tych zdarzeń ciągu.
Nie zauważam go.
Zamykam okno.
I siedzę w ciemności, która mnie otacza.
Nawet jeżeli to tylko chwila.
Nawet jeżeli już to mija.
Ciemność zmienia mnie.
I zastanawiam wciąż się,
Kiedy dane będzie mi zobaczyć słońca promień.
I na mej twarzy pojawi się rumień.

Chcę otworzyć okno.
Ale ono już zarosło.
I nic nie widzę.

Wiersze do Ciszy...Where stories live. Discover now