11

396 37 5
                                    

Przeczytaj notkę pod rozdziałem!

Wróciliśmy do domu, gdy tylko zamknęliśmy drzwi podbiegł do nas Beau.

-Gdzie wy łazicie?-zapytał.

-Byliśmy na mieście a co?

-Zrobili wam zdjęcie jak się całujecie, jest już w internecie.-oznajmił.

-Pokaż.-rozkazałam i wszyscy poszliśmy do salonu w którym stał laptop, było na nim zdjęcie z tytułem:

"Członek i członkini Janoskians razem! Co na to fanki? Czy będą zazdrosne o Jaia i Mie?

Usiadłam na sofie i głośno westchnęłam, nie wiedziałam co o tym myśleć, przecież fanki nie będą zachwycone z naszego związku.

-Czekajcie, zaraz napisze wszędzie że jesteśmy razem i chcę aby fani to zaakceptowali.-oznajmił Jai, to był moim zdaniem kiepski pomysł ale lepsze to niż nic.

-Ok gotowe.-rzucił z dumą. Już po chwili pojawiły się komentarze, wszyscy pisali nam... np. Szczęścia słodziaki, Nareszcie, Super, Gratulacje... to było bardzo miłe i po moim ciele rozpłynęło się miłe uczucie ulgi.

-No mamy spokój.-uśmiechnął się Jai, odwzajemniłam uśmiech. Potem wstałam i bez słowa poszłam do swojego pokoju, akurat zadzwoniła Vanessa.

-Halo?

-Hej Mia, co słychać.- po drugiej stronie usłyszałam głos przyjaciółki.

-Nic wszystko gra, a co u ciebie?

-Nic, nudze się tu bez ciebie, nie mogę znaleźć drugiej bratniej duszy takiej jak ty.- westchnęła.

-To sobie chłopaka znajdź.-zaśmiałam się.

-No no, widziałam już w necie że nie jesteś sama... jak ci się układa z Jaiem?-zaśmiała się cicho.

-Dobrze a co?-prychnęłam.

-Ok, Mia ja muszę kończyć... przepraszam, potem zadzwonię.-stęknęła i po dłuższym cmokaniu do słuchawki rozłączyła się.

Trzy tygodnie później...

-Wzięłaś wszystko?-zapytał po raz setny Jai. Nareszcie mogłam wyjechać w odwiedziny do domu, niestety sama bo chłopaki mają koncerty i tylko mi udało się je sobie odpuścić i polecieć do rodzinnego domu.

-Tak mam wszystko, ruszaj się.-pogoniłam bruneta i cała ekipa wsiadła do samochodu.

Na lotnisku czekaliśmy aż zapakują moje bagaże i w między czasie chciałam pożegnać się ze wszystkimi. Przytuliłam Jamesa i Daniela, potem był Jai, jego mocno pocałowałam, oczywiście nie był to krótki pocałunek.

-Weź ją puść bo my też chcemy się pożegnać.-warknął zniecierpliwiony Beau. Podeszłam do niego i mocno przytuliłam, chłopak, chyba na złość Jaiowi podniósł mnie i obkręcił wokół własnej osi a potem pocałował w policzek i odstawił. Na końcu przytuliłam Luka i machając wszystkim weszłam do samolotu.
Podróż minęła mi szybko i spokojnie, dobrze że leciałam prywatnym samolotem. Na lotnisku czekała już na mnie mama, gdy tylko odebrałam swoje walizki szybko do niej podbiegłam i przytuliłam.

-Nareszcie jesteś.-uśmiechnęła się.

-Miło cię widzieć. Gdzie reszta?-zapytałam idąc już w stronę parkingu.

-W domu, już nie mogą się doczekać.

-Ja też się stęskniłam.

Dojechałyśmy do domu gdzie zostałam przywitana przez ojca i siostre. Oczywiście musiałam im wszystko opowiedzieć, nawet o Jaiu bo już trochę wiedzieli z internetu. Bardzo się stęskniłam za nimi wszystkimi, potem spotkałam się z Vanessą na mieście, gdzie dopadło nas kilka fanek, szybko się z nimi uwinęłam i wraz z moją przyjaciółką łaziłyśmy po mieście i rozmawiałyśmy o moim nowym życiu.

The Twins //Jai&LukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz